Dziś jest:
Czwartek, 5 grudnia 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl
czytaj dalej
[PYTANIA DO FN] Czym jest czas? Czy on w ogóle istnieje? Jest obiektywny czy relatywny? Jak to jest z liniowością czasu i podróżami w czasie?
Dziękujemy za pytanie. Czas jak najbardziej istnieje i jest możliwy do zdefiniowania tylko przez pryzmat energii duchowej. Ponieważ nauka akademicka w sposób całkowity odrzuca istnienie energii duchowej (ponieważ aparatura na uniwersytetach nie jest w stanie jej zmierzyć czy wyłapać…) nigdy nie pojmie, czym jest czas. Oczywiście, że są możliwe podróże w czasie. Skąd to wiemy? Od obcych, którzy czasami byli o to pytani przez ludzi podczas Bliskich Spotkań z UFO. Jest możliwe nie tylko swobodne podróżowanie po linii czasu, ale w trakcie takiej podróży można istnieć jako byt w różnych światach, a nawet w tym samym czasie… w dwóch takich samych osobach! Prosimy zapomnieć o tych wszystkich „paradoksach dziadka” i innych, o których mówią fizycy teoretyczni. Prawda jest jeszcze bardziej niezwykła, niż mogłoby to się im śnić.
Czas jest bowiem także czymś, co przypomina „sprężynę slimky”. Można ją zwijać, zawijać, a nawet… nakładać na siebie.
Bardzo precyzyjnie wyjaśnia to niestety już od wielu lat nieżyjący Marc Davenport w swoim wykładzie ok. 28 minuty. Polecamy jego uważne obejrzenie!
UFO POJAZDY SPOZA CZASU - wykład Marc`a Davenport'a
czytaj dalej
Witajcie, Jak wg. Was z aktualnego punktu widzenia zakończy się ta cała pandemia koronawirusa? Z dziesiątek Waszych artykułów, badań, wypowiedzi naukowców, przepowiedni jasnowidzów wynikało, że najpierw nastąpi pierwsza fala, potem się uspokoi i mocno wyhamuje żeby przed zimą wrócić że zdwojoną siłą i swoim zasięgiem przyćmić to działo się w trakcie pierwszej fali... I generalnie te wszystkie prognozy i przepowiefnie się wypełniają jak w zegarku ale najciekawsze jest to jak to wszystko się zakończy? Wielokrotnie wspominaliście o tym, że to potrwa tylko (czy raczej aż) do kwietnia 2021r.
Czy dzisiaj mając aktualny obraz całej sytuacji, widząc jak rozprzestrzenia się ta cholerna zaraza, jaj mocno jest odporna na wszelkie zmiany środowiska i wahania temperatury, widząc jak szybko replikuje się w dziesiątkach tysięcy nowych mutacji każdego tygodnia, czy nadal wierzycie w to że to wszystko potrwa ot tak sobie po prostu do kwietnia i koniec ???
[...]
Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście, że przepowiednie światowych mediów w sprawie koronawirusa praktycznie perfekcyjnie się sprawdzają. Warto przypomnieć, że choćby na naszych łamach w wakacje zapowiadali oni pojawienie się pod koniec 2020 roku mutacji koronawirusa, które będą odporne na szczepionkę. Bez dwóch zdań ta historia nie zakończy się ani w kwietniu tego roku, ani przyszłego… Świat nie wyciąga żadnych wniosków z tego, co się stało. Chce jedynie jak najszybciej zaszczepić się, aby wrócić do tego, co było. A tak się nie uda.
Pozdrawiamy
FN
[...] Witam,
W jednym ze swoich filmików na kanale YouTube Krzysztof Jackowski powiedział takie zdanie: "Wprowadzenie do użytku gotowych szczepionek w żadnym stopniu nie rozwiąże problemu koronawirusa". To bardzo ciekawe zdanie wg mnie.
W czasie kiedy niemalże jednogłośnie wszyscy lekarze, specjaliści i najwięksi światowi politycy grzmią, że tylko masowe szczepienia populacji w skali globalnej są w stanie wygrać walkę z wirusem to w tym samym czasie Jackowski stwierdza że szczepionki problemu nie rozwiążą. I nie mówi kompletnie nie więcej.
A to przecież jest bardzo ciekawe z jakiego powodu szczepionki nie okażą się zwycięska bronią w walce z koronawirusem?
Czy szczepionek będzie zbyt mało ? Czy będzie utrudniony dostęp do szczepień ? Czy będą masowe efekty uboczne i liczne zgony po zastosowaniu nowatorskich i wyprodukowanych w pośpiechu szczepionek ? Czy w końcu szczepionki okażą się zupełnie nieskuteczne z powodu nowych setek mutacji koronawirusa które będą całkowicie odporne już na stosowane dotychczas szczepionki ?
Czy w końcu może sami ludzie oczytani w teoriach spiskowych sami nie będą chcieli się szczepić w obawie o przymusowym zaczipowaniu ich na polecenie Billa Gatesa?
Czy moglibyście przy okazji zapytać Krzysztofa Jackowskiego o rozwinięcie tej krótkiej myśli? Żeby wyjaśnił Waszym czytelnikom a jednocześnie własnym słuchaczom dlaczego szczepionki w żadnym stopniu nie rozwiąże problemu koronawirusa na świecie ?
Pozdrawiam serdecznie całą załogę...
Internauta
Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście możemy zapytać Krzysztofa Jackowskiego o tę sprawę, ale czy odpowiedzią na to nie jest przypadkiem najnowsza informacja opublikowana w dziale FN24?
Link do tej publikacji poniżej:
https://www.nautilus.org.pl/news24,820,23-stycznia-2021--mutacja-koronawirusa-z-rpa---swiat-dopiero.html
Pozdrawiamy
FN
From: [...]
Sent: Sunday, January 17, 2021 1:47 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Szczepienia
Dzień dobry,
Mam wątpliwości co do szczepień, w mojej pracy będą niedługo szczepienia, jest dużo głosów że to nie jest nic dobrego dla nas, ale są też głosy takie jak https://www.youtube.com/watch?v=EdV9PglbjPw (wydarzenia na świecie zjednoczenie się ludzkości ,szczepienia ,USA Polska Unia ,styczeń 2021) - gdzie Aron Jasnowidz mówi że szczepionki Pfizera wzmacniają układ odpornościowy i likwidują gen irytacji, agresji, gen drapieżnika. Co Nautilus o tym myśli :-) ?
pozdrawiam serdecznie
[...]
Napiszę Panu to, co ja myślę (Nautilus to wiele osób).
Planeta Ziemia jest od wielu lat „planetą starców”, gdyż tak bardzo wydłużyła się długość życia, a zwłaszcza w tych rejonach, gdzie szczepienia są czymś normalnym.
To szczepienia sprawiły, że ludzie zamiast umierać „w dawnym stylu ok. 20-30 roku życia” żyją i żyją ponad 60-70 lat i dłużej.
Niech to będzie odpowiedź na Pana pytanie.
Pzdr
RB, FN
From: [...]
Sent: Saturday, January 23, 2021 4:05 AM
To: Fundacja NAUTILUS
Subject: RE: Szczepienia
Dziękuję i cieszę się że podzielił się Pan ze mną swoim zdaniem.
pozdrawiam serdecznie
[...]
From: [...]
Sent: Friday, January 22, 2021 11:36 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Ciekawe zdjęcie!
Importance: High
Szanowny Panie Robercie, droga Fundacjo,
przesyłam Wam w załączniku zdjęcie. Zdjęcie to zauważyłem 26 listopada 2020 roku, około godziny 11.30. Zdjęcie to było zamieszczone na głównej stronie portalu tvn24.pl jako zdjęcie do wiadomości o sytuacji covidowej w Polsce. Nie pamiętam dokładnie, ale wiadomość dotyczyła chyba informacji o zakażeniach i zgonach na Covid-19 w Polsce, a zdjęcie to chyba któryś ze szpitali polskich. Skopiowałem to zdjęcie na komputer, bo wydało mi się dziwne i ciekawe. I tak było na komputerze i zapomniałem o nim, ale jak oglądałem Pana wykład dla naszych braci w Czechach, gdzie prezentował Pan zdjęcia z katedry w Pradze, to przypomniałem sobie o tym zdjęciu i postanowiłem Wam wysłać. Co mnie zdziwiło to to, że ktoś to zdjęcie zamieścił na głównej stronie portalu, i nie zauważył, że coś z tym zdjęciem jest nie tak, to zdjęcie mógł widzieć cały świat. Nazwa pliku nie została przeze mnie wymyślona, tylko automatycznie zdjęcie zapisało się pod taką nazwą. Co to jest Waszym zdaniem?
Pozdrawiam i życzę zdrowia i dalszych sukcesów w drodze do prawdy,
[...]
Witamy,
Dziękujemy za e-mail i zdjęcie. Naszym zdaniem to jest jakiś stojak – proszę zwrócić uwagę na załącznik.
Pzdr
FN
From: [...]
Sent: Wednesday, January 20, 2021 2:30 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: RE: Pomysł na Projekt "Przełęcz Diatłowa"!!! 2
Dzień Dobry
Przesyłam zapytanie do Was oraz prośbę o informację czy zaproponowany przeze mnie pomysł na projekt "Przełęcz Diatłowa" z udziałem
Pana Jackowskiego będzie przez Was realizowany czy może już był realizowany? Uważam że to bardzo dobry pomysł dlatego proszę o informację czy coś
w tej materii się dzieje?
Pozdrawiam
[...]
Witamy,
Przez pandemię nie spotykamy się osobiście z KJ, a namówienie go na taki eksperyment „w sieci” jest poza naszym zasięgiem, gdyż… proponowaliśmy mu przez telefon różne eksperymenty zawsze z tym samym skutkiem. Po prostu musimy być obok niego.
Pomysł jest jak najbardziej ciekawy i na pewno taka sesja z Jackowskim byłaby ciekawym pomysłem.
Pzdr
FN
From: [...]
Sent: Friday, January 22, 2021 10:59 PM
To: Fundacja NAUTILUS <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: RE: Pomysł na Projekt "Przełęcz Diatłowa"!!! 2
Dzięki za informacje
OK
Wszystko rozumiem i domyślam się jak jest
Pozdrawiam
[...]
czytaj dalej
Witam FN! Mam takie pytanie związane z tym, co się teraz dzieje na świecie z koronawirusem. Jestem akurat bardzo dotknięty tą całą sprawą, gdyż w październiku ub. roku przez tę chorobę z diabła rodem zmarła moja babcia, a także jej siostra. Ale mam pytanie w sprawie tego, co na ten temat mówią księża i w ogóle szerzej kościół. Przy okazji śmierci i pogrzebu babci moja mama rozmawiała z księdzem i zapytała go, dlaczego Bóg pokarał ludzkość. Bardzo zaskoczyła mnie jego odpowiedź, bo on powiedział, że Bóg zesłał tę chorobę na tych ludzi, którzy plugawią jego imię. A przecież jest to bzdura, bo moja Ś.P. babcia była osobą niezwykle wierzącą i praktykującą, co tydzień chodziła do kościoła, a nawet dała jakieś potężne pieniądze na Rydzyka, przez co dwa lata temu była ogromna awantura z jej dziećmi, ale to inna sprawa. Co o tym myślicie? Czy rozmawialiście z księżmi o tym, jak oni to wszystko widzą? Bo coś mi się wydaje, że mają z tym problem.
Pozdrawiam pokład okrętu, trzymajcie dalej ten kurs!
[dane do wiad. FN]
Bardzo ciekawe pytanie. Kościół faktycznie nijak sobie nie radzi z wyjaśnieniem tego, co się wiąże z pandemią koronawirusa. O ile AIDS był prosty do wytłumaczenia wiernym, bo była to „kara boża za grzech homoseksualizmu”, to koronawirus trudno już tak tłumaczyć, gdyż dotyka on bynajmniej nie jedną, znienawidzoną grupę, ale idzie szerzej – po wszystkich, w tym po wiernych w kościołach.
- O co temu Bogu chodzi? Dlaczego nie karze tylko tych, których my od lat wskazujemy jako grzeszników, a uderza także w nas jakąś zarazą? – takie pytanie często zadają wierni i nie bardzo rozumieją, dlaczego Najwyższy nie docenia ich wysiłków i zamiast karać całą pozostałą część ludzkości, którzy nie wyznają jedynej i prawdziwej wiary, to on spuścił ze smyczy bestię, która kąsa wszystkich jak leci…
Słuchanie księży wyjaśniającym wiernym, dlaczego to wszystko jest tak, jak jest – to bardzo ciekawe doświadczenie i niezwykle pouczające. Oczywiście nikt z nich nawet nie dopuszcza do myśli, że jest reinkarnacja, karma zbiorowości, karma całej planety jako jednej duchowej istoty itp. Oni żyją raz, potem umierają i mają wieczną labę w niebie jako nagrodę za to, co robili tutaj. Nie bardzo rozumieją, dlaczego ten okres pobytu na Ziemi ktoś im zepsuł, skoro tylu ludziom udało się go przeżyć wesoło, przyjemnie i jak gdyby nigdy nic umarli przed pandemią i spokojnie pomaszerowali do nieba. Ci także oczywiście wierzą, że tam natychmiast trafią, ale dlaczego Bóg tamtym wcześniejszym dał spokój, a teraz popsuł zabawę jakimś wirusem?! To są niesamowicie ciekawe „wygibasy tłumaczeniowe”, aby wyjaśnić, o co Bogu chodziło, że jednym odpuścił i dał luz, a innych teraz przydusza i psuje fajną zabawę… Oczywiście bez idei wędrówki dusz i wielokrotnego pobytu na Ziemi tego wytłumaczyć się nijak nie da, ale próbują. Dzięki temu można mieć trochę radości z obserwowania, jak próbują sobie poradzić z rozwiązaniem równania, które bez jednego elementu jest nierozwiązywalne. Tym elementem jest oczywiście reinkarnacja.
From: […]
Sent: Monday, January 18, 2021 3:13 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Koronawirus a karma i sprawiedliwość
Witam
To wszystko co raz na jakiś czas piszecie odnośnie koronawirusa jest bardzo ciekawe (m.in. wpis z 14-10-2020 w Dzienniku Pokładowym), ale niestety nie zgadza się jedna podstawowa kwestia. Otóż, gdyby rzeczywiście ten wirus pojawił się po to, żeby położyć kres drapieżnej eksploatacji naturalnych zasobów Ziemi, ludzkiej chciwości, bezduszności i egoizmowi to zgodnie z prawem przyczyny i skutku (karmy) zagrażałby realnie wyłącznie tym osobom, które sobie na to bezdyskusyjnie zasłużyły. Mam tu na myśli osoby drwiące z potrzeby segregowania śmieci, ludzi bezmyślnie zmieniających co chwilę smartfony czy samochody pod dyktando mody, myśliwych polujących na niewinne zwierzęta dla zaspokojenia swoich chorych zachcianek, czy chociażby przeciętnych ludzi jedzących regularnie mięso bo "oni tak lubią i nikt im nie będzie zabraniał". Tymczasem podejrzewam, że koronawirus dokładnie tak samo jak wyżej wymienionych osobników atakuje również wegetarian (sam od dawna nim jestem), obrońców praw zwierząt (bardzo je kocham), miłośników przyrody (od zawsze ją szanuję i podziwiam jej piękno) itp. Co to ma wspólnego ze sprawiedliwością, karmą, prawem przyczyny i skutku? Moim zdaniem nic, bo w atakach koronawirusa nie widać żadnej selektywności, która mogłaby wskazywać na wyraźnie powiązanie przyczynowo-skutkowe. Nawet w ludzkich, niedoskonałych systemach wymiaru sprawiedliwości nie wsadza się do więzienia całej ludzkości tylko dlatego, że pewna jej część to mordercy i zwyrodnialcy. Wsadza się tych, którzy ewidentnie na to zasłużyli. Czy według doskonałej boskiej sprawiedliwości, dokonującej się za pomocą prawa przyczyny i skutku w myśl zasady "co zasiejesz, to zbierzesz" nie powinno być tak, że koronawirus atakowałby selektywnie jedynie te organizmy ludzkie, w których wnętrzu napotkałby jakieś ślady po spożywanym w ciągu ostatnich kilkunastu godzin mięsie? Tymczasem działa on według absurdalnego zamysłu, według którego skoro niektórzy jedzą mięso i niszczą przyrodę to dla uproszczenia można wybijać wszystkich jak leci a prawo karmy odłożyć na bok i udawać, że go w ogóle nie ma.
Pozdrawiam
[…]
Jednym z najpopularniejszych sposobów na pozorne „miażdżenie” doktryny reinkarnacji i karmy jest przykład autobusu prowadzonego przez osobę nikczemną i pijaną, który na skutek nieuwagi kierowcy spada w przepaść i ginie 50 osób, czyli wszyscy. Wśród tej grupy są bandyci, ale giną także ludzie przyzwoici.
- Jaki to ma sens? Gdzie tu jest ta wasza karma, skoro jeden dureń pociągnął w ramiona śmierci niewinne dzieci? – pytają ludzie próbujący negować reinkarnację przywołując ten przykład tragicznego wypadku.
Ale prawda o mechanizmach duchowych rządzących ludzkim losem jest bardziej złożona. Zło wpływa nie tylko na los jednego człowieka, ale także na los zbiorowości wokół. Dlatego jest tak groźne, wręcz niszczycielskie. Błąd takiego rozumowania jednak jest gdzie indziej. Trzeba bowiem założyć, że ludzkie życie jest gigantyczną wstęgą złożoną z dziesiątków tysięcy ogniw tę wstęgę tworzących. Nasze obecne życie jako np. „Jan Kowalski” jest jedynie jednym z elementów tej gigantycznej wstęgi. Jeśli spojrzymy na jedno jej ogniwo – faktycznie wszystko wydaje się niesprawiedliwie. Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę ledwie kilka ogniw, to także wydaje się to sprzeczne z rozsądkiem i sprawiedliwością. Ale z punktu widzenia tysięcy ogniw wstęgi widać, że mimo chwilowych upadków wstęga pięknie idzie do góry. Stąd ocena zła musi być jednoznaczna, ale wynik końcowy pozornych „błędów zdarzeń uznawanych za niesprawiedliwe” staje się nieistotny patrząc na wszystkie życia z perspektywy. Takie spojrzenie mogą mieć jedynie istoty bardzo rozwinięte duchowo, potężne na tyle, że widząc człowieka (lub inną żywą istotę) widzą jej wszystkie poprzednie życia, a także następne.
czytaj dalej
[…] Szanowna FN! Jestem wieloletnią fanką Waszego fantastycznego serwisu. 3 lata temu miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w wykładzie pana Roberta w Gdyni, gdzie prezentował materiały o tak bardzo ciekawych sprawach, ale także o Wylatowie. Zdumiało mnie, że tak dużo jest materiałów z roku 1999, a także 2000 i 2001. Myślałam, że Wylatowo zaczęło się w roku 2002, a tu okazało się, że wszystko najbardziej ciekawe było wcześniej. Mam pytanie: kiedy pokażecie w serwisie te fantastyczne zdjęcia i filmy z lat 1999-2001? Ja bardzo interesowałam się Wylatowem, ale w ogóle nie przypuszczałam, że tam się tyle niezwykłych rzeczy działo z UFO. Mam nadzieję, że nie zabieram Wam czasu, ale naprawdę ten wykład był świetny, a właśnie zwłaszcza ta część o Wylatowie. Pozdrawiam i liczę na odpowiedź
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy pięknie za pytanie. Oto odpowiedź naszego kolegi z pokładu okrętu Nautilus:
[…] Droga Pani Magdo! Bardzo mi miło, że była Pani na moim wykładzie. Faktycznie Wylatowo cały czas czeka na swój moment. Ostatnie dwie różne ekipy producentów filmowych poprosiły mnie o pomoc w realizacji filmu o kręgach zbożowych, w tym oczywiście o Wylatowie. Byli niezmiernie zdziwieni, kiedy im powiedziałem, że wszystko zaczęło się w roku 1999, najciekawsze wydarzenia miały miejsce w latach 2000-2001, a to, co było potem było jedynie cieniem tego, co się działo wcześniej. Niestety w latach 1999-2001 jeszcze była audycja Nautilus Radia Zet, a materiały o Wylatowie które wtedy do nas trafiały były jedynie archiwizowane. Serwis to późniejsza historia, więc nawet nie było szansy tego wszystkiego zaprezentować. Kiedy na prośbę tych producentów przejrzałem moje materiały o Wylatowie odpowiedziałem im stanowczo, że moim zdaniem wszystko warte uwagi było w latach 1999-2001, co zresztą powtórzyłem także na moim wykładzie. Jestem pewien, że jak tylko zakończy się pandemia i ruszą produkcje telewizyjne i filmowe, to zmobilizuję się i uporządkuję ten materiał. Proszę mi wierzyć – wszystko musi mieć swój czas! ¯_(ツ)_/¯
Pozdrawiam serdecznie z pokładu okrętu Nautilus!
[…]
Na koniec tematu Wylatowa krótka wiadomość od naszego kolegi Łukasza, który przejeżdżał przez tę miejscowość 2 stycznia 2021.
From: […]
Sent: Wednesday, January 6, 2021 4:17 PM
To: FN
Subject: ZNACZENIE PIKTOGRAMÓW
Informacja dla pana Roberta[…].
Nie interesuję się specjalnie kręgami w zbożu ale ponieważ jestem osobą, która ma kontakt z
tzw. innymi wymiarami, zostały mi przekazane pewne informacje, które dla pana mogą wydać się interesujące. Informacje te zostały mi pokazane podczas mojego snu.
Te tzw. kręgi w zbożu TO NIE SĄ Piktogramy.
Wzory te to rodzaj architektury ( budowy) procesora komputerowego.
Ta część komputera, ktorą widziałam we śnie to prawdopodobnie był procesor ( nie jestem informatykiem więc opieram się na własnej wiedzy). Znaki w zbożu ( Piktogramy) powinny zostać wygrawerowane laserem na płytce procesora.
Procesor musi być wykonany z metali o barwie srebrnej, prawdopodobnie z metali szlachetnych ( białe złoto, srebro, platyna ) - ponieważ miał bardzo mocny połysk. Aby procesor wykonał instrukcje należy użyć światła (promieniowania) - być może takiego jak podczas odtwarzania płyty CDROM.
Po prawidłowym uruchomieniu procesora komputer przekaże ZAPISY DŹWIĘKOWE.
Zapisy te są informacjami dla ludzi.
Prawdopodobnie nie istnieje jeszcze taka technologia, która pozwalałaby odtworzyć te zapisy. Pojawi się wtedy, kiedy ludzie będą gotowi na przyjęcie PRAWDY , która jest niezwykle trudna do zaakceptowania ---szczególnie gdy ktoś kieruje się LUDZKĄ logiką, która nie obowiązuje w innych wymiarach.
Pozdrawiam NAUTILUSA.
Dziękujemy za pozdrowienia. Trudno coś napisać rozsądnego na temat tej hipotezy… ale sprawa została zapisana w naszym Archiwum.
From: […]
Sent: Wednesday, January 6, 2021 11:45 AM
To: Redakcja FN
Subject: plansza anty-Covidowa...
Szanowni Państwo
Czy wiecie coś na temat tej planszy, która to ma być podobno anty-Covidowa?...
Moja ciocia, która też się interesuje Nieznanym, mi ją przysłała... Podobno ta plansza likwiduje Covid?!...
Jakby co, to sobie ją wydrukujcie i powieście w Waszej siedzibie! ;)
Pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy za ciepłe słowa! Nic nam na ten temat nie wiadomo, ale… zdjęcie załączone do e-maila poniżej.
czytaj dalej
Witam, chciałem zapytać kiedy będzie można osłuchać wczorajsza audycje na żywo z domu Pana RB ? Niestety wczoraj urządzenie elektroniczne odmówiło mi posłuszeństwa i nie mogłem uczestniczyć na żywo.
Pozdrawiam i życzę Wesołych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia no i oczywiście częstszego nadawania z pokładu Nautilus w 2022 roku ;)
[...]
Cały zapis z LIVESTREAM jest poniżej. Były upadki, wzloty, ale... wyszedł naszym zdaniem ciekawie.
From: […]
Sent: Sunday, December 27, 2020 6:10 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: ostatni LIVESTREAM
Witam
W ostatnim LIVESTRIMIE było o Pani której wszczepiono implant i że miała propozycję od obcych. Jaką i co się dalej z nią działo. Proszę o napisanie.
Mam też pytanie czy spotkaliście się z programami Roberta Alexandra Gajdzińskiego - dyktowania ludzi w duchu a jeśli tak to co o tym sądzicie.
dziękuje za odpowiedź i Szczęśliwego Nowego Roku
[…]
Opisywana w programie kobieta dostała propozycję od obcych uczestniczenia w programie badawczym polegającym ma tym, że były monitorowane jest emocje, ale także bliskich członków jej rodziny. I na tę propozycję ona się zgodziła. Interesowało ich wszystko: smutek, żal, radość, także wszelkie niepokoje związane z sytuacją materialną czy chorobami. P. Zofia opowiadała, że wraz z wyrażenie zgody na program obecność obcych istot w jej domu była bardzo częsta. Zostało jej także powiedziane, że tym razem tylko ona będzie mogła ich widzieć, a nie tak, jak wcześniej także jej mąż i dzieci. I tak dokładnie było.
Kobieta twierdziła, że obcy dokładnie wytłumaczyli jej, dlaczego zrobili ten projekt. Zgodnie z przekazaną wiedzą każda cywilizacja musi nie tylko rozwijać się technologicznie, ale także duchowo. Oni osiągnęli niespotykany wręcz poziom zaawansowania technologicznego, ale także potrafili robić niebywałe rzeczy tylko siłą własnego umysłu. Niestety w drodze rozwoju zatracili coś, co nazywali „emocjonalnym elementem ścieżki duchowej”. Uznali, że cywilizacja ludzi na Ziemi jest co prawda niesłychanie prymitywna technologicznie, ale ma bardzo silne emocje, więzi uczuciowe łączące dzieci i rodziców przez całe życie itp. Postanowili to obserwować, zrozumieć i pewne elementy przenieść do siebie. Tłumaczyli, że ta sprawa jest bardzo ważna, aby „skorygować” kurs rozwoju ich świata.
Do samej śmierci p. Zofii był utrzymywany bardzo silny jej kontakt z obcymi, o czym opowiedziała FN dwa lata przed swoją śmiercią.
Sprawa druga czyli „dyktowanie w duchu” – czytelnicy zasypują nas linkami do tych materiałów, które mają setki tysięcy odsłon, ale… wolimy się w tej sprawie nie wypowiadać.
[...] Witam serdecznie
Po ostatnim livesteamie chcę nawiązać do fragmentu związanego z Rendelsham, chodzi o reakcję płaczu. To Teofana uczucie głębokiej miłości, jedności z Bogiem, wszechświatem, czy uczucie głębokiej tęsknoty nawet za tak głębokimi uczuciami, głębokiej więzi. Doświadczają jej również osoby, które przeżyły śmierć kliniczną, tunel. Nie chcą wracać właśnie z powodu teofanii.
Pozdrawiam
Dzień dobry,
gratuluję udanego ostatniego streamu, mimo perturbacji daliście radę, takie sytuacje ujawniają profesjonalizm oraz autentyzm, czego Wam nie brakuje. Wyłączenie czatu dodatkowo zaowocowało mniejszym rozproszeniem uwagi, więc sumarycznie wszystko się udało - przynajmniej z perspektywy widza :)
[…]
Znalazłam w sieci bardzo interesujący artykuł,ale jeszcze ciekawsze są ilustracje obiektu w nim opisanego
https://ufo-relacje.pl/2020/02/13/zdarzenie-w-sztumie-w-1979-roku/
From: […]
Sent: Saturday, December 26, 2020 7:27 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Zapytanie
Witam, nazywam się (do wglądu redakcji) i rzecz jasna ślędzę portal Nautilus od długiego czasu, dziś podczas przejażdżki rowerowej wraz z moim siostrzeńcem zauważyliśmy dziwny ślad na niebie i zachodzimy w głowę co to mogło być. Wydaje mi się, że samolot nie startuje tak „pionowo”, nie wiem jaki ślad zostawiają rakieta lub prom kosmiczny lecz ta linia bardzo szybko się wydłużała by po jakimś kwadransie praktycznie całkowicie „zlać się” z chmurami. Przesyłam kilka zdjęć owego śladu. Zdjęcie zrobione dnia 26.12.2020 o godzinie 13:20 w miejscowości Płótno/Lubiana powiat Choszczeński.
Pozdrawiam świątecznie, życzę dużo wytrwałości w dalszych latach działaności oraz Do Siego Roku 2021!!
Załogant [….] (do wglądu redakcji)
From: [...]
Sent: Sunday, December 27, 2020 11:17 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:
Witam czyż ten obiekt który wam wysyłam nie jest podobny do obiektu z projektu kontakt jakoś mię to zastanawia ale chyba jest bardzo podobny moim zdaniem pozdrawiam
--
Szanowna FN,
Na początku dziękuję za ostatni livestream. Był fantastyczny i tylko błagam – częściej! Piszę w innej sprawie. Na waszym profilu fb jeden z czytelników zauważył ciekawą rzecz podczas Waszego filmu z wyspy Naxos. W chmurach jest coś, co dosłownie ścina z nóg podobieństwem do symboli, które były na pojeździe obcych w Rendlesham. Pomyślałem, że powinniście wiedzieć, że coś takiego zostało zauważone. Moim zdaniem przypadek można wykluczyć. Jest tam zarówno znak Enso, jak i trójkąt, koło i na kole te punkty z UFO-znaku. Moim zdaniem to ważna część Waszej historii.
Pozdrawiam i dziękuję za Waszą prace
[dane do wiad. FN]
/poniżej screeny przysłane przez naszego czytelnika/
Film z Naxos można zobaczyć poniżej około 32 minuty.
czytaj dalej
Szanowni Państwo, Czy wiecie może, ilu jest telepatów w Polsce? We Wrocławiu?... Chyba nie ma ich zbyt wielu...
Ale ja, ja mam wrażenie, że co rusz na jakiegoś natrafiam!... Przyznaję, mam nietypowe myśli takie "paranormalne", i często idąc ulicą to na takie tematy rozmyślam, wręcz wysyłam "Komuś" te myśli... (mam taki swój konkretny/ulubiony temat)...
I chyba telepaci je odbierają! Dziwnie na mnie patrzą... A raz, gdy pewien młody mężczyzna mnie ominą, w momencie, gdy wysłałam tą myśl telepatyczną - to mi odpowiedział: "Też fajnie"!...... - Jakby w odpowiedzi na nietypową myśl...............................
Ilu jest telepatów?..............
Pozdrawiam
[...]
Dziękujemy. Trudno nam jest uwierzyć w te tabuny telepatów, skoro nawet gigant jedyny nam znany czyli Jackowski nie ma takich możliwości… a nikt inny przez 30 lat się do nas nie zgłosił.
Pzdr
FN
-----Original Message-----
From: [...]
Sent: Tuesday, August 25, 2020 2:58 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Pytanie
Dzień dobry czy wiadomo w którym parku stoi popiersie pana Krzysztofa Jackowskiego jestem fanka pozdr [...]
Wysłane z iPhone'a
Ze względu na niebezpieczeństwo ukradzenia lub zniszczenia popiersia znajduje się ono nie w parku, ale w naszej Bazie w bibliotece.
Pzdr
FN
[...] Witam!
Mam do Was taka maleńką prośbę... W 2012 roku miała swoją premierę ekranizacja książki Davida Mitchella pt. "Atlas Chmur". Tom Tykwer wraz z Lilly i Laną Wachowskimi stworzyli bardzo interesujący film, który w niebanalny sposób porusza temat reinkarnacji. Mając na uwadze to, jak ważna jest dla Fundacji kwestia wędrówki dusz, chciałbym poprosić o zrecenzowanie tego dzieła i umieszczenie go na liście wśród innych podobnych pozycji. Oczywiście o ile uznacie, że Atlas Chmur ma "to coś" i warto się nim zainteresować...
Z góry dziękuję za wszystko i pozdrawiam!
W skrócie opowiada on o losach ludzi (z pozoru ze sobą nie związanych) żyjących na przestrzeni różnych epok.
Dziękujemy. Oczywiście, znamy ten film. Sprawę napisania tej recenzji poruszymy na spotkaniu redakcji FN
Pozdrawiamy
FN
czytaj dalej
[...]Szanowna redakcji Nautilusa, Jestem stałym czytelnikiem waszego serwisu i z wielkim zainteresowaniem śledzę wszystkie wątki, ale bardzo zainteresował mnie ten związany z dziwnymi znakami na ludziach. Już wyjaśniam, dlaczego. W mojej rodzinie mam kuzynkę, która w 2013 lub 2014 miała dokładnie taki znak! Nie zrobiła żadnych zdjęć, ale potwornie się wystraszyła. Kiedyś mi o tym opowiedziała i narysowała taki właśnie ni to celownik, ni to koło sterowe, jak wy to ładnie ujęliście. W każdym razie wiem, że to zjawisko prawdziwe i w głowę zachodzę, o co z tym wszystkim chodzi. Mam pytanie: czy macie w tej sprawie jakieś nowe informacje, bo tak coś czuję, że na stronach ukazuje się zaledwie mały procent tego, co posiadacie. I drugie pytanie: czy zamierzacie pokazać te informacje? Będę bardzo zobowiązany za jakąkolwiek odpowiedź. Bardzo cenię sobie to, co robicie.
Wszystkiego najlepszego
[dane do wiad. FN] Gdańsk
Dziękujemy za wiadomość. Tak, potwierdzamy Pana podejrzenia – mamy nowe informacje i wydaje się, że wiemy wreszcie więcej. Wszystko dzięki pomocy naszych czytelników z całego świata. Materiał jest obszerny, w tej chwili jest analizowany. Wszystko wskazuje na to, że jest to ewidentny program realizowany przez jakąś rasę obcych istot przybywających na Ziemię w pojazdach UFO. I kolejna, dobra wiadomość – te znaki zostały sklasyfikowane i opisane, trafiły także do specjalnych tablic. To pozwoli zrobić jakikolwiek krok do przodu w prowadzeniu projektu badawczego związanego z tym nieprawdopodobnym fenomenem. Ale prosimy jeszcze o trochę czasu.
/poniżej fragment tego, co dostaliśmy w ostatnich dniach/
From: […]
Sent: Friday, November 27, 2020 3:14 AM
To: FN
Subject: Pytania odnośnie zjawisk niepoznanych
Witam drogą mi Fundacja Nautilus.
Dziękuje wam za waszą pracę i życzę dalszej wytrwałości w niesieniu tego światełka. Chciałbym zadać państwu kilka pytań, które mnie trapią od kilku miesięcy, będę wdzięczny za każdą odpowiedź
1. Często śledzę video blogi Pana Krzysztofa Jackowskiego i ostatnio zauważam, że jego ostatnie wizje przyszłości mają się nijak do rzeczywistości (wizje o koronawirusie, kryzysie etc. To są wizje sprzed kilku lat). Zauważyłem też, że w/w zafiksował się po jednej stronie konfliktu światopoglądowego, a wręcz bym powiedział, że wszedł w grupę siewców teorii spiskowych, dziwnych, najczęściej zbudowanych z pół prawd i kłamstw (Widziałem, że nawet współpracował z kanałem [do wiad. FN], gdzie jak się obejrzy tytuły filmików to można zwątpić w ludzkość). Ostatnio też nie słychać o jego sukcesach w poszukiwaniu zwłok / zaginionych…
Moje pytanie sformułuje na modłę Gwiezdnych Wojen, ale mam nadzieję, że będzie zrozumiałe: Czy czasem Pan Jackowski nie osłabił / stracił połączenia z Mocą w wyniku ‘fascynacją otchłanią polskiego internetu’.?
„Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie. „
Friedrich Nietzsche
2. Trochę bardziej duchowo-fizyczne pytanie zadam, ostatnio słuchałem wykładu o anihilacji materii(upraszczając). Padło tam ciekawe stwierdzenie, że cząstki materii po spotkaniu z antymaterią anihilują i wydziela się energia w postaci fotonów, czyli światła.
Skoro jeśli to co jest materialne zrodziło się w wyniku przemiany energia(fotony) -> masa, a powraca w wyniku rozpadu do stanu energetycznego -> fotonów. Krótko rzecz ujmując czy biblijne „Ja jestem światłem”, nie jest tylko metaforą a może być wskazaniem prawdziwej formy Boga/Kreacji?
Pozdrawiam Fundacje z całego serca
[dane do wiad. FN]
P.S W dobie pandemii bardzo przyjemnie się czyta dzienniki Pana Kapitana, więc serdecznie proszę o więcej!
Dziękujemy za e-mail. Sprawa Krzysztofa Jackowskiego – według nas absolutnie jego dar nie zmniejszył się, a nawet się zwiększył. Postaramy się udowodnić to w oddzielnej publikacji, zresztą potwierdza to także sam jasnowidz. To, co Pana niepokoi i zasmuca to… poglądy i fascynacje polityczne jasnowidza z Człuchowa, które świat dopiero miał poznać dzięki jego wideo-blogowi, a o których większość ludzi nie miała wcześniej pojęcia. Jego wywody o tym, jak ocenia to czy tamto wiele osób bierze za wizje, a tymczasem to jest jedynie sposób, w jaki świat postrzega najsłynniejszy obywatel Człuchowa. I trzeba te rzeczy oddzielać, z czym rzeczywiście wiele osób ma problem i się gubi słuchając kolejnych wywodów o Izraelu, Iranie itp. O tej sprawie jest trochę (zaledwie odrobina…) ;) w najnowszym odcinku „Dziennika Pokładowego”.
https://www.nautilus.org.pl/dziennik,197,8-grudnia-2020--wizja-wizja-ma-byc-wizja-i-juz---wpis-w-dzienniku.html
Ale dotknął Pan nieprawdopodobnie ważnego tematu - w tej sprawie dostajemy wiele e-mail od czytelników z pytaniami, co o tej sprawie myśli FN. I na razie tutaj postawmy kropkę.
W sprawie drugiego pytania – idzie Pan w dobrym kierunku. Materia znana nam z otaczającego nas świata jest jedynie niską wibracją energii duchowej. Świat nauki akademickiej skoncentrował się na atomach szukając materii i dlatego już dawno fizyka teoretyczna nie zrobiła w poszukiwaniu ciemnej materii kroku do przodu. Tymczasem jest tylko boska energia o różnych wibracjach. Im niższe, bardziej prymitywne wibracje, tym bardziej… materię można wziąć do ręki. Ale to jest tylko boska energia, najbardziej prymitywna jej odmiana.
czytaj dalej
Witam. Zastanawia mnie czy w sferze Ufo też jest pewnego rodzaju hierarchia technologiczna tzn. niektóre statki i ich pasażerowie są mniej zaawansowani technicznie niż inni np. jeden statek obcych wygląda jak latająca beczka po oleju drugi jak walec inny typowy spodek a są pewnie i świetliste ufo inne półprzeźroczyste jedne się poruszają w miarę wolno inne bardzo szybko są też i małe statki i wielkie ogromne. Może to jest jak w Niebie u aniołów - są cherubiny, zwykłe anioły, anioły stróże, anioły walczące, archanioły itd. Taka hierarchia. Pozdr.
[…]
Jak najbardziej. Istnieją nawet opracowania naszych amerykańskich kolegów, którzy tylko po opisie obiektu UFO i jego zachowaniu w powietrzu potrafią sklasyfikować dany obiekt do określonego napędu, a nawet cywilizacji. Zasada jest prosta – im wyżej rozwinięta cywilizacja, tym bardziej w technologię UFO są zaangażowane energie duchowe. Te najbardziej zaawansowane społeczności planetarne tworzą swoje statki powietrzne tylko siłą umysłu. Potrafią one zmieniać formę i strukturę w sposób dowolny, a wszystko pod kontrolą umysłów obcych istot. Poruszamy się tutaj w sferze domysłów, wśród szczątkowych informacji, gdyż obcy nie ujawniają swoich tajemnic cywilizacjom niżej od nich rozwiniętym. Powód jest prosty – taka technologia wymaga rozwoju duchowego na odpowiednim poziomie. Na Ziemi natychmiast byłaby wykorzystana do stworzenia zaawansowanej… broni masowego zniszczenia.
Witamy
Co sądzicie na temat teorii, która mówi, że:
https://tech.wp.pl/szokujaca-teoria-naukowiec-uwaza-ze-zyjemy-w-symulacji-ktora-wymyslili-kosmici-6564961531726464a
Pozdrawiam serdecznie,
Internauta
To fantazja. Obcy mówią precyzyjnie o wielkiej kreacji, która odpowiada za stworzenie wszelkiej materii, w tym życia. Lepiej lub gorzej, ale pasuje to do naszych wyobrażeń stwórcy świata jako wielkiego, wiecznego ducha.
Witajcie Droga Fundacjo,
Niedawno, po przeczytaniu jednego z Waszych artykułów w którym zamiesciliście sen Waszego czytelnika (pojawił się tam wątek, że przeniósł się on w dosyć odległą przyszłość i kobieta, którą spotkał na swojej drodze wyjaśniła mu że od czasu uderzenia asteroidy w wulkan Yellowstone nastąpił reset i od tego czasu lata są liczone od nowa od początku od zera) skojarzył mi się jeden z dawnych listów Waszej jasnowidz Anny z projektu messing:
Mówiła ona o tym, że nastanie taki czas kiedy będzie na całym świecie obowiązywał jeden i ten sam kalendarz dla wszystkich ludzi, który będzie skonstruowany zgodnie z budową wszechświata i ruchem planet. To wszystko jest niezmiernie fascynujące (być może jeszcze za naszego życia nastąpi Nowa Era w której ludzie będą czuli jedność, wspólną odpowiedzialność za losy naszej planety i będą czuli że są cząstkami jednej wspólnej planety).
Ale żeby coś takiego nastąpiło, coś co zmieni obecne materialistyczne postrzeganie tego świata i coś co zryje do samych fundamentów ludzki światopogląd to musi być wydarzenie o niesamowicie ogromnej sile oddziaływania, coś bez precedensu czego oczy ludzkie jeszcze nie widziały, a czego ludzie na własnej skórze jeszcze nigdy nie doświadczyli...
Na myśl przychodzi wówczas np. uderzenie asteroidy w ziemię, ponowne przyjście Chrystusa na ziemię bądź oficjalny kontakt obcej cywilizacji z naszą cywilizacją ziemską...
Czy moglibyście przy okazji najbliższej rozmowy z jasnowidz Anną poprosić ją aby opisała swoje zdanie i swoje odczucia na ten temat o którym już kiedyś pisała ale żeby odniosła się konkretnie do tego jednego, jedynego pytania:
Co wg niej będzie początkiem tej nowej ery ? Nowego kalendarza i nowej eppki w dziejach ludzkości ? Jakie wydarzenie bądź jakiego typu spowoduje że właśnie ludzkość wtedy jednoznacznie stwierdzi wszem i wobec że właśnie rozpoczęła się Nowa Era na ziemi i że nikt co to tego nie będzie miał już najmniejszej wątpliwości?
Serdeczne pozdrowienia dla całej fundacji i dla Pani jasnowidz Anny,
Pozdrawiam,
Tomek
Oczywiście, prośba została przekazana. Poniżej link do tekstu w serwisie www.messing.org.pl
http://www.messing.org.pl/artykuly,2994,obecna-pandemia-pomaga--list-od-naszego-jasnowidza-z-projektu.html
Dzień dobry,
pytanie do Pana Roberta. Jakie jest Pańskie zdanie, czy inkarnujemy tylko w przyszłosci ? czy tez w przeszłości? i czy tylko na Ziemi ? Pozdrawiam cały zespół . […]
Dla duszy nie ma problemu inkarnować się w przeszłość, choć według naszych informacji zdarza się to bardzo rzadko. Ale jest możliwe. Wędrówki dusz pomiędzy planetami są natomiast na porządku dziennym. Na Ziemi jest wiele inkarnacji istot z innych planet. Część jest świadomych, część nie. Wszystko zależy od tego, czy jest to potrzebne do przebudzenia ludzkości.
From: […]
Sent: Friday, November 20, 2020 7:27 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Wywoływanie Orbsów
Witam serdecznie,
mam nadzieję, że Wasza Załoga ma się dobrze.
Od wielu lat interesuje się zjawiskami paranormalnymi i śledzę regularnie Wasze działania.
Nie mam na koncie żadnych spektakularnych osobistych przeżyć, jedynie sytuacje, które po prostu zastanawiają i dają wątpliwości.
Kiedyś przesyłałem zdjęcia orbsów, ale z biegiem czasu ilość zdjęć i filmów z przelatującymi kulkami była zbyt duża i po kilku próbach z wzniecaniem kurzu stwierdziłem, że efekt w obiektywie jest na tyle podobny, że wiarygodność całej reszty stała się słaba.
Ostatnio podczas zabawy z córką przypomniałem sobie jak kiedyś byłem zadziwiony orbsami na swoich nagraniach i postanowiłem jej pokazać co to orbs i jak wygląda. Wcześniej siedzieliśmy przy stole grając w grę planszową, więc nie ma mowy o wzniecaniu kurzu.
Jak zobaczycie na filmie zacząłem się "bawić" w nawoływanie orbsów do pokazania się.
Nie wiem dlaczego, ale byłem przekonany, że coś się pokaże i .... jeden przyleciał.
Efekt na dwóch filmach.
Co o tym sądzicie ? Czy to przypadek, czy może wnosi coś to do Waszych badań, albo chociaż coś potwierdza ?
Pozdrawiam serdecznie
[…]
From: […]
Sent: Tuesday, November 10, 2020 12:15 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:
Witam, czyżby po raz kolejny serial Simpsonowie przewidzieli przyszłość? Pozdrawiam.
Witam FN, czy istnieje jeszcze jakaś "ukryta" wersja strony FN dla bardziej wtajemniczonych? :-)
Pozdrawiam - Abe11
Witamy,
Oczywiście, że istnieje. Aby móc oglądać te tajne materiały na stronie, trzeba mieć najwyższy poziom wtajemniczenia w załodze okrętu i dotyczy to bardzo małej grupy osób.
Ale gratulujemy przenikliwości – faktycznie tak jest, że jest ukryta wersja strony. ;)
Pzdr
FN
czytaj dalej
Witam fundację,
Wiele lat temu miałem przyjemność obejrzeć wykład Jaimego Maussan na UFO Congress lecz nie pamiętam z którego roku. Materiały zaprezentowane przez tego człowieka wbijały w fotel podczas oglądania. Następnie zapomniałem jego osobę na wiele lat. Ostatnio przez przypadek natrafiłem na jego kanał na YouTube i dosłownie byłem w szoku ile publikuje materiałów i jak niesamowite rzeczy pokazuje. Niestety wszystko jest w języku hiszpańskim i nie wiele rozumiem, ale same nagrania, które udostępnia robią niesamowite wrażenie. Moje pytanie do was czy znacie lub mieliście okazję poznać Jaimego Maussana i jak ewentualnie ocenianie jego osobę i wiarygodność. Pozdrawiam Krzysiek.
Dziękujemy za pytanie. Oczywiście znamy Jaime Maussana. Nasi ludzie poznali go podczas kongresu MUFON w Las Vegas w 2015 roku. To jeden z nielicznych ludzi na świecie o ile nie jedyny, który co tydzień w jednej z największych stacji telewizyjnych w kraju prowadzi godzinny program o UFO. Jego rozpoznawalność w Meksyku jest absolutna, także dzięki niemu popularność tematyki UFO w Meksyku bije wszelkie rekordy.
Trudno się dziwić, że spływają do niego wręcz wszystkie najciekawsze historie z UFO z Meksyku, ale także z innych krajów. Stać go na to, żeby wsiąść w samolot i polecieć do dowolnego miejsca na naszej planecie, aby udokumentować zdarzenie związane z manifestacją Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. To prawdziwy pasjonat - proszę nam wierzyć. Wbrew pozorom nie robi tego dla pieniędzy. W USA w środowisku ufologicznym jest słusznie uważany za człowieka, który ma najciekawsze materiały UFO na świecie.
Oczywiście jak zawsze tacy ludzie wzbudzają zazdrość, zawiść i agresję sfrustrowanych „pasjonatów niezidentyfikowanych latających”, ale przy tej skali działalności musi być to wliczone w rachunek. Podobnie jakieś błędy czy wpadki z fałszywkami, które mu ktoś tam podrzucił. Przy takiej ilości fantastycznych materiałów to bez znaczenia. Podobnie jest w Polsce. Od lat marzymy o tym, żeby Jaime Maussan wygłosił wykład w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie. Na razie pandemia pokrzyżowała te plany. Warto przypomnieć sobie wręcz legendarny wykład Maussana wygłoszony w Las Vegas w 2005 roku. Materiał pochodzi z naszego Archiwum Wideo FN.
czytaj dalej
[...] Jedna z waszych tez jest to, ze przyjecie reinkarnacji jako faktu znacznie poprawilo by ten swiat (tak w skrocie).
Jednak jak to sie ma do Indii, gdzie wiekszosc wierzy w wedrowke dusz i karme, a jednak jest tam bardzo duzo biedy, ogromna przepasc miedzy bogatymi a biednymi, ogolnie dziki kapitalizm, mieso nadal jest spozywane, a przestepczosc dosc wysoka? [...]
Reinkarnacja jest jednym z elementów duchowości, ale niestety nie jedynym. Zarówno ateistyczne "było nic - jest człowiek - będzie nic", jak i dziecinno-naiwne "jedno życie - potem sąd - potem wieczna laba" ma katastrofalne skutki w traktowaniu przez ludzi Ziemi jako chwilowego przystanku, który się opuszcza i pies z nim tańcował, co tam będzie, jak mnie i tak nie będzie... Ale pokonaniu próżniaczej, drapieżniczej natury człowieka wymaga nie tylko świadomości istnienia wędrówki dusz, ale także wyższej wibracji całej grupy. Wtedy zarówno rywalizacja, zaciekła chęć pokonania wydumanych lub prawdziwych wrogów, posiadania przedmiotów jest silniejsza niż rozsądek. Indie są znakomitym przykładem tego, że duchowość to wiele różnych rzeczy, które połączone razem dają gwarancję przejścia z etapu cywilizacji "barbarzyńsko-egoistycznego" do holistycznego, postrzegającego świat jako jeden wspólny system oparty o ducha, a nie o materię (materia też jest emanacją energii duchowej, choć tej o najniższej wibracji, najbardziej prymitywnej ze wszystkich istniejących we wszechświecie).
Indie to bardzo dobry przykład tego, że wiara w reinkarnację nie wystarcza, aby stworzyć harmonię i spokój wszystkich żywych istot, która jest tak typowa dla planet o wyższym od Ziemi poziomie rozwoju.
[...] Witam serdecznie :)
Zastanawiam się, czy czasem za noszeniem maseczek a tym samym zasłanianie twarzy też nie ma jakiegoś innego ukrytego "przesłania" . Przecież widzimy tylko oczy osoby, z którą rozmawiamy , mijamy w sklepie czy na ulicy , a przecież mówi się, iż oczy to zwierciadło duszy ? Co fundacja o tym sądzi ?
Ciekawa teoria... ;) Jeden z czytelników uważa, że nawet piosenka POLA była prorocza. Dlaczego? Prosimy posłuchać...
Witam serdecznie,
Gdzie w Waszym serwisie odnajdę list Pana Piotra z Lublina z wizjami dotyczącymi przyszłości? Ponoć został tutaj gdzieś opublikowany ale Was serwis jest tak rozległy i tak strasznie rozbudowany, że nie jestem w stanie nigdzie tego listu odnaleźć... Z góry serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
Wasz nowy załogant
Witamy,
Rzeczywiście wiele tekstów "gdzieś jest", ale nawet załoga N ma kłopoty z ustaleniem ich miejsca w serwisie (co innego Archiwum FN). Naszym zdaniem można go znaleźć w serwisie www.messing.org.pl, albo w starych wiadomościach działy MESSING ON-LINE w naszej KAJUCIE ZAŁOGI w serwisie nautilus.org.pl.
Pozdrawiamy
FN
From:[...]
Sent: Tuesday, November 3, 2020 2:23 PM
To: nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: CoronoVirusy
Witam FN! Swego czasu pisałem do pewnego Pana który zajmuje się różną tematyką co skąd dlaczego i wysunąłem pewną hipotezę na to iż te wszystkie coronovirusy uwalniają się z topniejących lodowców np. arktycznych.
Może macie u siebie w zbiorach podobną hipotezę. Pozdr.
Witamy,
Bardzo ciekawa hipoteza. Już kiedyś pisaliśmy o tym, ale było to wiele lat temu. Pzdr
FN
Z POCZTY DO FN: [...] Witam cenię Wasz serwis ponieważ nie ma w nim wszędobylskich i nachalnych reklam przez które nie można nic zobaczyć w innych serwisach o podobnej tematyce. Tak między nami - na [...] ludziom są wpajane głupowate [...] reklamy które tylko [..] i zniechęcają danych widzów serwisów www do oglądania ich stron. Wyobraźcie sobie - temat Fizyka kwantowa i w koło opisu reklamy majtek, zegarków, chińskich [...] wyrobów z aliexpress, kluczy nasadowych które zębami można przegryźć i nie nadających się do zjedzenia artykułów. Ten świat jest [...] i wypełniony [...] po uszy. [...]
Dziękujemy za te słowa. Mamy nadzieję, że także inni nasi czytelnicy to dostrzegają i doceniają wyjątkowość serwisu FN!
Pzdr
FN
czytaj dalej
[…] Poniżej wklejam streszczenie wiadomości z jednego z najpoczytniejszych portali internetowych w Polsce, oznaczonej jako "PILNE" i zadam raczej trudne pytanie:
Robert Whittaker (22-5, 9 KO, 5 SUB) pokonał Jareda Cannoniera (13-5, 9 KO, 2 SUB) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 29-28).
Alexander Volkov (32-8, 21 KO, 3 SUB) pokonał Walta Harrisa (13-9, 13 KO) przez TKO (kopnięcie na korpus i ciosy w parterze) w drugiej rundzie.
Phil Hawes (9-2, 7 KO, 2 SUB) pokonał Jacoba Malkouna (4-1, 2 KO) przez TKO (ciosy) w pierwszej rundzie.
Lauren Murphy (13-4-0, 8 KO, 1 SUB) pokonała Liliyę Shakirovą (8-2-0, 3 KO, 1 SUB) przez poddanie (duszenie zza pleców) w drugiej rundzie.
Magomed Ankalaev (14-1, 8 KO) pokonał Iona Cutelabę (15-6, 12 KO, 2 SUB, 1 NC) przez TKO (ciosy) w pierwszej rundzie.
W świetle pandemii zagrażającej istnieniu tej pozornej sielanki, a w gruncie rzeczy kultu zabijania jednego człowieka przez drugiego albo siłą, albo innym ubezwłasnowolnieniem - jak myślicie, za ile lat, dekad, wieków to wszystko runie?
[dane do wiad. FN]
Dziękujemy za pytanie. Bardzo trafne sformułowanie – „kult zabijania”. Bo dokładnie tak jest. Wszelkie umiłowane przez miliony (nie tysiące czy setki tysięcy, ale właśnie miliony) naszych rodaków tzw. sporty walki to nic innego jak rozkoszowanie się widokiem próby zabicia jednego człowieka przez drugiego, a przynajmniej trwałego uszkodzenia jego mózgu, oczu, zniszczenia go. Krew wzbudza entuzjazm, jest witana skandowaniem tłumu, który chce więcej. Oni oczywiście do tego nigdy się nie przyznają, że chcą śmierci i chcą zobaczyć śmierć, a będą mieli gęby pełne fałszywych frazesów o tym, że „to jest tylko sport i jak ktoś chce próbować zabić kogoś w klatce, to nikomu nic do tego… wolność, wolność!”, ale konsekwencje tego są dramatyczne dla całej cywilizacji. Krwawe bójki dziewcząt w szkołach średnich jako „pojedynki” oglądane przez pozostałych uczniów (o czym regularnie relacjonują media) są oczywistą konsekwencją walk ludzi w klatkach, które non-stop pokazują media. Także nonszalanckie traktowanie cierpienia zwierząt (przez grupę, którą my nazywamy polskim kołtunem) i obdzieranie naszych młodszych braci żywcem ze skóry (nazywają to bezsensownym ograniczaniem branży futerkowej) to także naturalna konsekwencja promowania pogardy dla ludzkiego życia, a tym są ludzie walczący w klatkach. Ostatnio na gołe pięści, bo dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że na żywo będzie można zobaczyć np. wydłubanie komuś oka, a tego oczekują miliony miłośników wolności – bo tak nazywają się ci straszni ludzie.
Kiedy to się skończy? Wierzymy, że koronawirus to coś więcej niż światowa pandemia. Od samego początku absolutnie skłaniamy się do hipotezy, że to co się stało na świecie ma wymiar wydarzenia opartego na energiach duchowych, czyli ten proces jest nie do powstrzymania żadną szczepionką, cudownym lekarstwem itp. To jest działanie matki Ziemi, tej mitycznej Gaji, która jest prawdziwym bytem, a nie jakąś bajką rodem z opowieści ‘z mchu i paproci’. Postanowiła ona bronić istoty żywe przed ludzką bestią, która promuje kult śmierci i namnaża się w stopniu niewyobrażalnym. Jak to zrobić? Nie trzeba jej wcale zabijać, wystarczy wstawić w kod genetyczny mały fragment, który np. doprowadzi do powstania bezpłodności. Za 10-15 lat będą pierwsze efekty tzw. bezobjawowego przechodzenia koronawirusa, które ‘niczym drobna grypka’ znikły, ale pozostawiły malutką pamiątkę – bezpłodność. I już tylko ten drobiazg wystarczy, że to wszystko – używając sformułowania z Pana e-maila – zacznie się kończyć za ok. 20-30 lat. O tym, że koronawirus wkodowuje w kod genetyczny mechanizm powodujący bezpłodność sygnalizowaliśmy już na początku roku, kiedy nikt o tym nie mówił. Byliśmy przekonani, że naukowcy w żaden sposób nie będą w stanie tego udowodnić, wykazać, ale okazało się, że myliliśmy się.
Poniżej e-mail do naszej redakcji z ostatnich godzin:
From: […]
Sent: Saturday, October 24, 2020 3:21 PM
To: FN
Subject: Covid 19 a bezpłodność - Link do artykułu
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-na-swiecie,koronawirus-a-bezplodnosc-u-mezczyzn--hipoteza-chinskich-naukowcow,artykul,21781485.html
Poniżej fragment tej publikacji:
[PYTANIA DO FN] Witam,
Zastanawia mnie bardzo mocno jedna rzecz:
Skoro jesteście święcie przekonani i macie jednocześnie pewność że Koronawirus jest nawet nie jednym z najważniejszych ale wręcz najważniejszym wydarzeniem w dziejach ludzkości od chwili pojawienia się pierwszego człowieka na ziemi to jak to możliwe że nie ma żadnych przekazów od obcych cywilizacji mówiących o tym wydarzeniu ? Do czego ono doprowadzi i jak ono się ostatecznie zakończył ? Kosmici odpowiadają na pytania o Bogu, o inkarnacji o śmierci o podróżach w czasie, o stworzeniu wszechświata? O sensie ludzkiego istnienia i bytu tutaj na ziemi... To dlaczego nie ma od nich wyczerpujących przekazów o sytuacji której wszyscy jesteśmy teraz naocznymi świadkami ? Wg nich to chyba raczej uderzenie asteroidy będzie dużo ważniejszym wydarzeniem w dziejach ludzkości niż jakiś tam Koronawirus ? Jak Wy to oceniacie ?
Pozdrawiam serdecznie,
[…] Czytelnik
Jednym z praw Kreacji jest zakaz ujawniania przyszłości dla istot, które stoją niżej na drodze rozwoju duchowego i ich siła duchowa nie pozwala zaglądać za kurtynę przyszłości. Stąd obcy bardzo oszczędnie mówią o tym, co nas czeka. Są to przeważnie bardzo ogólne sformułowania jak to ze Szczecinka z 2003 roku, kiedy powiedzieli Lechowi Chacińskiemu:
„Chrońcie ziemię, powietrze i wodę
Bo grozi wam zagłada lub katastrofa”.
Nigdy nie podają żadnych dat, żadnych szczegółów, które pozwoliły by jednoznacznie ustalić, że wielka przemiana na Ziemi to „to, to i to”. O tym, że w Ziemię ma np. uderzyć asteroida wiemy ze źródeł pośrednich, jak choćby relacja Amaury Rivery z Puerto Rico, któremu na pokładzie pojazdu UFO pokazano obrazy z przyszłości. Ale jest to raczej wyjątek niż reguła – jest zakaz zdradzania przyszłości dla tak prymitywnej, barbarzyńskiej rasy jak ludzkość. Brak mówienia o takich konkretach jak światowa pandemia czy wojna ‘tych z tamtymi w tym i tym roku’ jest czymś absolutnie logicznym. Przy okazji – relacja Amaury Rivery o uderzeniu asteroidy jest w filmie „UFO DOWODY”. Ten fragment z jego relacją zaczyna się ok. 1 godziny 13 minuty tego znakomitego filmu dokumentalnego.
From: […]
Sent: Saturday, October 24, 2020 7:11 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: tajemnica Antarktydy
Dzien dobry,
slyszeliscie o tej histori? Co o niej mysliecie?
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/lot-richarda-byrda-nad-antarktyda-tajemnicze-istoty-utajnione-relacje-teorie-spiskowe/cy33f7z,07640b54
Pozdrawiam
[dane do wiad. red.]
Filozofia FN opiera się na założeniu, że za prawdę uznajemy historie lub zagadnienia, które maja przesłanki o prawdziwości w materiale, który udało się zebrać przez 30 lat. W tym przypadku nie mamy jakiejkolwiek informacji o tym, aby to mogła być prawda. Proszę pamiętać: zjawisko UFO jest w 100 procentach prawdziwa i na Ziemię naprawdę przylatują załogi z innych planet czy światów. To jednak nie zmienia tego, że w sieci za pomocą wyszukiwarki google można trafić na góry idiotycznych, zmyślonych przez ludzi historii i teorii. Tak po prostu jest.
From: [...]
Sent: Sunday, October 25, 2020 12:11 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Protesty w Warszawie - przepowiednia p.Jackowskiego
Witam,
Natknęłam się dzisiaj na takie nagranie z maja. Wydaje mi sie, ze bardzo pasuje do obecnej sytuacji w kraju.
Krzysztof Jackowski zobaczył coś strasznego. PiS wprowadzi stan wojenny w Polsce?
Krzysztof Jackowski zobaczył coś strasznego. PiS wprowadzi stan wojenny w Polsce?
— Ten protest, który ma być w Warszawie, będzie dużym, poważnym protestem. Ten protest będzie miał swoje konsekwencje. Pokaże, jak rząd jest zdeterminowany,
Pozdrawiam (prosze zachowac moj mail do Panstwa wiadomosci)
Wasza Czytelniczka
Obecna sytuacja w Polsce faktycznie może doprowadzić do wprowadzenia stanu wojennego. Krzysztof Jackowski być może znowu miał rację, a jego wizja z wiosny b.r. może okazać się trafna.
[...] Droga Fundacjo,
Zadam pytanie/paradoks, które prześladowało mnie w dzieciństwie, a dzisiaj wróciło po przeczytaniu Waszego artykułu o "betoniarce": "Jakby to było, gdyby nic nie było - ale przecież musiałoby coś być, ciągle mówił mi wewnętrzny głos..." Pamiętam, że kierowałem takie dziwne pytanie klkadziesiąt lat temu np. do rodziców lub kolegów nastolatków i odpowiedzi, jakie też pamiętam, to: "to by nic nie było". Nigdy nie zadowalała mnie taka odpowiedź. O ile jestem sobie w stanie wyobrazić rozmiar kosmosu lub rozmiar przestrzeni atomowych w zwykłej szklance wody, to nadal nie potrafię wyobrazić sobie "nic". I tu właśnie pytanie do Was: Czy uważacie, że przed tzw. Wielkim Wybuchem mogło istnieć po prostu "nic"?
Oczywiście, że nie mogło "istnieć nic". Jeśli jest coś nietrwałego, to musi być także coś trwałego. Obce cywilizacje mówią, że jest jakiś byt wieczny odpowiadający za wszystko, który istnieje od zawsze. Nazywają go Kreacją, ale nawet oni nie wszystko o nim wiedzą. Sami się zresztą do tego przyznają.
czytaj dalej
[...]Witam szanowną fundację,
Czy przyszło Wam do głowy, że najczęściej powtarzane przez Krzysztofa Jackowskiego w ostatnim czasie zdanie: "Na krótko przed dużą wojną na świecie ludzie w Polsce i w Europie będą się bali oddychać !!!" może być mimo całkowitej prawdziwości błędnie przez niego interpretowane i nie mieć kompletnie nic wspólnego z koronawirusem ?
Doszedłem do takich wniosków kilka tygodni temu gdy w jednej ze swoich wizji powiedział że gdzie na świecie dojdzie do prowokacji, zostanie rozpylony gaz bojowy i zginie wielu niewinnych ludzi... I to będzie właśnie zaczątkiem do tego całego wielkiego konfliktu narodowego...
Przecież teraz jeśli chodzi o Koronawirusa to czy ludzie boją się tak naprawdę oddychać ? Nie koniecznie... Połowa ma to głęboko w dupie wliczając w to wszystkich antymaseczkowców oraz antycovidowców, poza tym patrząc na obrazę jakie widzieliśmy w te wakacje na plażach w Polsce w Sopocie Władysławowie czy Międzyzdrojach gdzie tysiące stłoczonych jak sardynki w puszce wczasowiczów jeden przy drugim leżało plackiem stykając się nieomal i nie mając żadnych śmiesznych maseczek... Czy można powiedzieć że Ci bali się oddychać ?
Ale jeśli dojdzie do rozpylenia gazów bojowych czy użycia jakiejkolwiek innej broni biologicznej i zaczną masowo umierać ludzie to wtedy faktycznie ludzie zaczną się bać oddychać bo nikt nie będzie znał dnia ani godziny kiedy następnym razem taka broń zostanie na przykład użyta u nas choćby i w Polsce? Wtedy strach zajrzy w oczy każdemu bez wyjątku i maseczkowcom i antymaseczkowcom tak samo !!!
A jest jeszcze druga kwestia, która też nie bardzo mi pasuje to słowa "NA KRÓTKO PRZED" a co to znaczy na krótko przed ? Miesiąc ? dwa ? czy może pół roku ??? Dla mnie krótko to jest maksymalnie kilka miesięcy... Niebawem koronawirus będzie z nami już dobry rok i jeszcze dzięki Bogu nic się dzieje, a rok czasu to na pewno nie jest krótko bo coś liczone w latach już samo z siebie odczuwa się jako coś długiego... a jeżeli będzie atak bronią biologiczną, chwilowe szukanie winnych i natychmiastowy odzew z użyciem całej dostępnej siły militarnej to by było realnym zobrazowaniem tego o czym mówił Pan Krzysztof...
Ciekawy jestem jakie jest Wasze zdanie na ten cały temat ?
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam,
Internauta
Bardzo ciekawa hipoteza. Jednak ważne jest zdanie także autora tych słów. Na temat wizji o tym, jak „ludzie będą bali się oddychać” była rozmowa z pokładu okrętu Nautilus z Krzysztofem Jackowskim 17 października 2020. Jasnowidz jest przekonany, że chodziło tu jednak zdecydowanie o maseczki, które widzimy na ulicach.
[...] Dzień dobry Szanowna Fundacjo,
Po ostatnim livie z Panem Krzysztofem Jackowskim naszła mnie pewna myśl. Pan Krzysztof powiedział, iż od zawsze ma takie przeświadczenie że kiedyś po śmierci, po prostu się budzi i mówi ze zdziwieniem – „…to już, to było to?”
Co jeśli w całej historii z COVID i wyszczepieniu całej populacji chodzi o zamknięcie kanału „ucieczki” duszy z ciała po śmierci? Czyż nie mógłby to być iście najbardziej szatański z pomysłów elit rządzących światem? Gdyby po śmierci nie otworzył się tunel, a dusza byłaby skazana na wieczną ciemność? Mówicie Państwo o reinkarnacji, a jeśli da się ją zablokować? Mózgiem rządzą procesy elektro-chemiczne, firmy technologiczne demonstrują interfejs komputer-mózg, czy nie mogłoby to być niemożliwe? Skoro kilka procent populacji, kilka rodzin posiada majątek przekraczający zasoby większej części ludzi mieszkających na Ziemi to dlaczego nie mogliby pójść dalej i zniewolić tę sferę, także „życie po śmierci”?
Czyż nie ma rzeczy niemożliwych?
Dwa dni później zobaczyłem na jednej ze stron Internetowych nagłówek „Co dzieje się w mózgu w momencie śmierci? Nowe wyniki badań”.
Pozdrawiam,
[...]
[...]
https://www.youtube.com/watch?v=nnm3KY05NaI
Co o tym sądzicie?
Historia o spotkaniu żołnierzy USA walczących w Wietnamie z dziwną istotą przypominającą Big lub Yeti jest oczywiście bardzo dobrze znana i jest jedną z żelaznych opowieści kryptozoologii. Warto jest uważnie obejrzeć ten materiał, bo jest dobrze zrealizowany.
Witam i jak zawsze na początku serdeczne pozdrowienia dla FN oraz załogantów!
Tak tylko krótko chciałem napisać, tym razem wyjątkowo nie o sprawach najważniejszych , ale o pobocznych i chciałem zapytać się czy FN ma jakieś bliższe informacje na temat "WSPÓLNEGO DUCHA DANYCH GATUNKÓW, RAS ZWIĘRZĄT"- [tak na marginesie myślę, i wszystko na to wskazuje że dusze poszczególnych ras zwierząt mają swojego "GURU"-PRZEWODNIKA DUCHOWEGO odrębnego dla każdej rasy itd... ]. Nie bez kozery zadaję to moim zdaniem ważne pytanie, ponieważ sam doświadczam czegoś niezwykłego. Od 4 lat mam psa -owczarek niemiecki [suczka aza]. Otóż zauważyłem rzecz niezwykłą- mieszkam na wsi, gdzie psów pełno na placach i niemal wszystkie psy szczekają na mnie [co jest normalne przecież, na każdego obcego psy szczekają w swojej zagrodzie] ZA WYJĄTKIEM OWCZARKÓW NIEMIECKICH. Z początku myślałem, ze to jakiś zbieg okoliczności. Ale teraz przez całe lato jezdziłem dużo na rowerze po okolicznych wioskach, terenach i jest to samo wszędzie- ŻADEN OWCZAREK NIEMIECKI NA MNIE NIE SZCZEKNIE, MAŁO TEGO ZACZYNAJĄ OGONEM MACHAĆ, A JAK SIĘ IM POPATRZĘ W OCZY TO TAK JAKBY MNIE ZNAŁY. Ale co najważniejsze przede mną jechał człowiek też na rowerze i na niego normalnie szczekały:]
Jestem pewien, że jakaś niewidzialna, telepatyczna, nieznana siła energetyczna łączy poszczególne rasy psów. Bo jak racjonalnie wytłumzczyć fakt, iż wszystkie psy na mnie poszczekują w swoich zagrodach, na swoim terytorium za wyjątkiem owczarków niemieckich. I to nie jeden czy dwa owczarki niemieckie, ale każdy napotkany reaguje na mnie podobnie jakby mnie znał... zbieg okoliczności? wątpię...
Pozdawiam
[…]
Oczywiście, że ta hipoteza może być prawdziwa. Najlepiej „jeden pozazmysłowy umysł wielu zwierząt” widać przy okazji fenomenu zwanego "murmuration". Tak stada szpaków latają stadem tworząc podniebne figury prowadzące jakby jednym ośrodkiem sterowania.
Podniebny spektakl dziesiątek tysięcy szpaków - zjawisko jest fascynujące i jednocześnie tajemnicze. Naukowcy próbują zrozumieć, dlaczego ptaki to robią, a także jak to w ogóle jest możliwe.
Miejscowość Gretna na południu Szkocji to jedno z niewielu miejsc, gdzie można obserwować ogromne - nawet stutysięczne - formacje ptaków. O tej porze roku szpaki tworzą na niebie ogromne chmury, jednak nadal nie wiadomo, dlaczego to robią. Brytyjczycy postanowili to zbadać.
Formacje szpaków są na tyle wyjątkowe, że w języku angielskim istnieje słowo osobne je określające: "murmuration". Nie wiadomo jednak, dlaczego ptaki tworzą tego rodzaju formacje.
- Jedna z teorii na ten temat mówi, że mogą one w ten sposób informować o znalezieniu odpowiednio dużej grzędy. Ma to zachęcić inne ptaki do przylatywania w to miejsce, a im większe stado, tym ptakom jest cieplej - tłumaczy dr Anne Goodenough z Uniwersytetu Gloucestershire i dodaje, że formacje mogą składać się nawet ze stu tysięcy ptaków.
Badania nad zachowaniem szpaków
Uniwersytet Gloucestershire i Towarzystwo Biologiczne prowadzą obecnie badania nad zachowaniami szpaków, które mogą pomóc w rozwiązaniu zagadki. Osoby, które je zaobserwują, są proszone o zanotowanie takich informacji jak miejsce, liczba ptaków i długość trwania zjawiska.
Jak informują badacze, z całej Wielkiej Brytanii - od Kornwalii po John o'Groats - spłynęło już ponad 600 raportów na temat formacji szpaków.
Naukowcy nie wiedzą też, dlaczego tylko europejskie szpaki tworzą tak ogromne podniebne pokazy. - Dzięki temu jest to wyjątkowo fascynujące - mówi dr Goodenough.
Liczba szpaków w Wielkiej Brytanii cały czas spada. Jest ich o 66 proc. mniej, niż było jeszcze w 1970 roku.
Poniżej kilka zdjęć "murmuration" z Archiwum FN.
czytaj dalej
Mam pytanie dotyczące modlitwy. Wiadomo, że ludzie wierzący bez przerwy się modlą o zdrowie, o pieniądze i rzeczy zupełnie bzdurne jak to, aby córka znalazła lepszego chłopaka niż ma teraz i tym podobme. Śmieszą mnie te katolickie błagania stwórcy świata o to, aby pracowdawca dał podwyżkę, uważam pomysł proszenia o takie pierdoły jakieś niewidzialnej siły o bzdurę. Jakie jest zdanie FN na temat modlitwy? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam
[dane do wiad. FN]
Droga FN,
Mam takie pytanie natury moralnej wręcz. Wiemy że istnieje przeznaczenie że "to co komu pisane to go nie ominie" wiemy też że człowiek może prosić Boga/Kreacje/Moc/Energie, może komunikować się z wyższą instancją że tak to ujmę - i dlatego też jak twierdzicie: "każda myśl człowieka wywołuje niewidzialną falę, która niczym fala uderzeniowa przebiega przez cały wszechświat. Zostaje ona odebrana przez każdą cząstkę wszechświata, przez absolut (czymkolwiek ów absolut jest), który zaczyna tak robić, żeby owa myśl się zrealizowała. Nie dzieje się to natychmiast (przynajmniej my tego od razu nie widzimy), ale nasze ustalenia są zaskakujące – każda myśl pojawiająca się w Waszej głowie jest odnotowana przez wszechświat! Uważajcie na myśli! Dbajcie o nie, gdyż cały czas wysyłacie sygnały skierowane do wszechświata. Myśli to rodzaj komunikacji z absolutną energią, która jest gotowa wykonać każde Wasze polecenie! To w naszych głowach kryje się tajemnica zmiany świata, uleczenia, zmiany naszego życia w każdym jego aspekcie".
Biorąc to pod uwagę; czy moralnym jest dobrym prosić Boga/Kreacje/Moc/Energie o [...]?
Czy o taką [...] sprawę można w ogóle prosić "wyższą instancje"?
Pozdrawiam Was!
Trzymajcie się zdrowo!
[...]
Dziękujemy za pytania. Zacznijmy od podstawowego pytania - czym jest modlitwa? To tak naprawdę wyrażanie naszego życzenia pewnej wizji przyszłości. Nie ma znaczenia, do kogo jest kierowana i kto ma "tę robotę wykonać" - to coś, co się powinno wydarzyć, abyśmy mieli poczucie zadowolenia i spełnienia. Jest oczywiste, że wszechświat jest holistyczny, czyli jest jedną wielką masą energii, połączomym zbiorem, jednym organizmem, w skład którego wchodzą planety, słońca, czarne dziury, ale także pies czy drzewo, a wreszcie pojedyńczy człowiek. Poruszenie jednego elementu w dowolnej przestrzeni sprawia, że cały system dostaje informację, że to się stało. Myśl (czyli modlitwa) jest niczym innym jak wysłaniem sygnału do całego systemu. Nie ma znaczenia, czy ktoś prosi o pieniądze, zdrowie czy zmianę nastawienia do siebie innej osoby. To bez znaczenia. To, czy prośba zostanie spełniona - to inna sprawa, ale na pewno system odbierze taką informację/
Pięknie ta również nasza filozofia jest wyjaśniona w wykładzie Marca Davenporta "UFO - POJAZDY SPOZA CZASU". Mówi o tym bardzo precyzyjnie Forest Crawford ok. 1 godziny i 4 minuty filmu w części tego materiału wideo zatytułowanej "Holistyczny Wszechświat". Bardzo polecamy wysłuchanie tego, co powiedział.
Polecamy naszą najnowszą ECHO-SONDĘ w Kajucie Załogi (dział dostępny po zalogowaniu do systemu okrętu Nautilus).
CZY TWOIM ZDANIEM MODLITWA MA SENS?
NIE. MOŻNA SIĘ MODLIĆ I ZAWSZE EFEKT JEST JEDEN - ZERO.
TAK. PROŚBY TRZEBA KIEROWAĆ I NIEKTÓRE PRZYNAJMNIEJ SĄ SPEŁNIANE.
NIE MAM ZDANIA NA TEN TEMAT.
czytaj dalej
[...] Witam! Wiem, że macie kontakt z Krzysztofem Jackowskim. Mam pytanie w imieniu mojej żony, która pracuje w SOR na Borowskiej we Wrocławiu, gdzie przyjmowane są osoby chore na koronawirusa, w tym wielu pacjentów jest w ciężkim stanie ze zdiagnozowaną niewydolnością oddechową spowodowaną SARS-COV 2. To bardzo specyficzne objawy, inne niż przy zapaleniu płuc i lekarze już nawet po rozmowie telefonicznej z załogą karetki wiedzą, że to jest to, czyli koronawirus. Personel szpitala jest na krawędzi załamania przez to, co się u nich dzieje z chorymi i tym, że mają już wypełnienie łóżek. A teraz wyjaśnię, dlaczego piszę do was. Wszystko dlatego, że słyszałem ostatnią relację Jackowskiego w sieci i tam wspomniał o o karetkach z chorymi na koronawirusa, które czekały przed szpitalem, bo nie ma miejsc na przyjmowanie nowych chorych i trzeba kierować do innych szpitali. I słusznie, bo to jest straszny widok, jak na wojnie.
Postanowiłem zadać mu ważne pytanie, gdyż jedna rzecz nie daje mi spokoju.
Jackowski jest słuchany przez setki tysięcy osób, wpływa na ich poglądy, ludzie mu ufają, bo skoro ma ten dar, to musi wiedzieć więcej. W każdym materiale zapewnia, że – cytuję ‘ – trzyma się tego, co powiedział o koronawirusie w marcu i że wszyscy wiedzą, co on o tym wszystkim myśli. Przesłuchałem jego wypowiedzi z marca i jest tam darcie łacha z koronawirusa, powtarzanie tych głupot że pandemia to ściema, zwykła grypka, z której żałośni pajace robię nie wiadomo co. Rozumiem, że przyznać się do błędu byłoby bolesne, bo jasnowidz jak się myli to nie jest jasnowidz, ale proszę o odpowiedź na pytanie:
Skoro widzi to, co się dzieje przed szpitalami i te kolejki karetek, to jestem ciekaw jednej sprawy. W każdej są pacjenci, którzy mają kłopoty z oddychaniem, mają niejednokrotnie temperaturę najwyższą w życiu i objawy, które dotknęły ich po raz pierwszy w życiu, jak utrata węchu i smaku. Kim oni w takim razie są?
a. Chorymi na zwykłą grypę, przeziębienie, anginę, lub co najwyżej zapalenie płuc, a zwykła banalną chorobę rozdmuchali członkowie ich rodzin i personel medyczny, bo „zwykła, banalna grypka” została źle zdiagnozowana także przez moją żonę
b. Symulantami, aby zdobyć sławę i oszukać rodzinę
c. Przekupionymi podstawionymi oszustami, którzy na całym świecie odstawiają teatrzyk planetarny za pieniądze Muska i Gatesa, a przecież wiadomo, że ‘pandemia to ściema’
d. Jest normalnie, jak to na jesieni. Po prostu kilka osób ma jeden kaszelek więcej. Pracownicy szpitali nie mają pojęcia i gdyby klikali linki z youtube fanatyków spisków, to by po prostu rozwiązali problem w pięć minut.
proszę, niech wam odpowie na pytanie, która opcja panu jasnowidzowi z Człuchowa jest najbliższa: a, b, c czy d.
Pozdrawiam cały pokład okrętu
[dane do wiad. FN]
Zgodnie z prośbą pytanie zostało przesłane do Krzysztofa Jackowskiego. Nie mamy jednak najmniejszej gwarancji, że odpowie na to pytanie, gdyż codziennie dostaje bardzo dużo takiej korespondencji.
O koronawirusie polecamy także najnowszy wpis w DZIENNIKU POKŁADOWYM.
Od: Kisy
Co sądzicie o scjentologii?
To sekta naciągaczy, która wyłudza od ludzi pieniądze. Wystarczy obejrzeć serial emitowany w jednej ze stacji tematycznych „Tajemnice Scjentologii”, którą prowadzi Lia Reminini. W 2015 r. Remini napisała książkę, w której opisała tajemnice scjentologów. Wyjaśniła w niej m.in. mechanizmy działające w organizacji i to, jak werbują celebrytów.
Pokłosiem książki jest właśnie seria dokumentalna "Scjentologia - religia czy sekta?" (org. "Scientology and the Aftermath"), której gospodarzem jest Remini. Produkcja doczekała się trzech sezonów i prestiżowej nagrody Emmy.
W filozofii scjentologów jest co prawda wiara w reinkarnację, ale niestety jest to mała cegiełka w całej piramidzie takiego szaleństwa i wręcz poglądów rodem z domu wariatów (historia ludzkości przedstawiona przez L. Ron`a Hubbard`a to dosłownie przekomiczne brednie z książek S-F), że aż strach, że tyle ludzi w USA w coś tak absurdalnego zaciekle wierzy, bezrefleksyjnie i całkowicie. Dla scjentologii są gotowi poświęcić rodzinę, pieniądze zebrane na emeryturę, dzieci… po prostu wszystko.
Witam
Napisałam komentarz pod art. OSTATNIE TRZY MIESIĄCE 2020 ROKU – CZY ŚWIATU GROZI UŻYCIE BRONI BIOLOGICZNEJ? i nie widzę go . Czy czeka na akceptację.
Jestem nowa a więc nie wiem jak tu jest z wpisami .
Pozdrawiam
[…]
Serwis, w tym komentarze są moderowane. Mamy bardzo inteligentny system administrowania serwisem, ale komentarze są moderowane i wymaga czasami czasu, aż pojawią na stronie. Próbowaliśmy bez moderacji, ale prosimy wejść na inne niemoderowane polskie serwisy o zjawiskach typu X`Files. Uprzedzamy jednak, że jest to przygnębiające doświadczenie… ;)
czytaj dalej
[…] Od wielu lat obserwujemy i rejestrujemy na niebie UFO. Zdjęcia i materiały filmowe nadchodzą z Polski oraz innych zakątków świata. Nigdy nie sądziłem, że będę tym szczęśliwcem który również uwidoczni na zdjęciach te dziwne tajemnicze obiekty. Ale zastanawia mnie jedna rzecz. Na pewno Fundacja Nautilus będzie mogła udzielić mi oraz innym załogantom odpowiedzi na pytanie - dlaczego wszystkie tego typu obiekty możemy jedynie uwidocznić w powietrzu- na niebie a nie np. stacjonujące gdzieś na polu, w pobliżu lasu, zbiorników wodnych itd. Skoro nie widzimy ich praktycznie gołym okiem a jedynie aparat fotograficzny czy też kamera jest w stanie zarejestrować dany obiekt to również jeśli by stały na podłożu to byśmy ich nie widzieli. Czym to może być spowodowane, czy obawą o ewentualne ujawnienie się i panikę wśród ludności cywilnej. Bo chyba ,,oni,, również lądują na ziemi lecz osobiście nie widziałem zdjęcia z tego typu stacjonowania UFO na twardym gruncie.
[dane do wiad. FN]
Po pierwsze nie jest tak źle i filmy pokazujące „obiekt UFO na Ziemi” są i to całkiem wiarygodne. Oto jedna z klatek słynnego filmu z obiektem UFO, który był na ziemi.
Albo inny przykład: słynne wydarzenie z Turcji z 13 maja 2009 roku, kiedy w nocy o 2:15 zarejestrowany został obiekt UFO, który wylądował na ziemi. O tym wydarzeniu pisaliśmy sporo w serwisie w 2009. Oto przykład dość ciekawej analizy tego filmu, który pojawił się w serwisie youtube.
Dlaczego nie mamy setek tego typu materiałów, czyli zdjęć lądującego UFO czy filmów? Odpowiedź jest bardzo prosta: ponieważ ONI tego nie chcą. ONI czyli obcy. Możliwości ich umysłów są tak potężne, że są w stanie kontrolować także to, co nagrywa „przypadkowy świadek”. Dla naszej cywilizacji na poziomie barbarzyńskim uznano najwyraźniej, że jedynym „śladem” ich obecności mogą być filmy pokazujące przeloty UFO. Chociaż… filmy z naszego projektu KONTAKT są tutaj jakimś wyjątkiem, ale generalnie z jakiegoś powodu nie chcą, aby nagrywać szczegóły ich pojazdów, a także moment lądowania czy startu. Wszelkie „rejestracje UFO przez przypadkowych świadków” naszym zdaniem (w oparciu o zebrany przez nas materiał) jest pod ich pełną kontrolą.
Ile waszym zdaniem ludzkość "ma lat"?
[…]
Ziemia liczy sobie ok. 3,5 miliarda lat. Jeśli za „ludzkość” przyjmiemy istoty wyglądające jak ludzie i zamieszkujący poza Ziemią także inne światy, to według naszych informacji historia naszej rasy idzie w setki milionów lat. Dotyczy to oczywiście innych planet, bo na Ziemi pojawienie się człowieka bez dwóch zdań ma związek z działalnością obcych na naszej planecie.
[...] Witam serdecznie Załogę Naszego Okrętu!:)
Właśnie przeczytałem krótki artykuł na Interii pt. Kosmici nie odpowiadają?... (link w załączeniu: https://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/obce-formy-zycia/news-kosmici-nie-odpowiadaja-prawdopodobnie-juz-wymarli,nId,3012967). Abstrahując od tego czy tezy jakie są postawione w tym artykule są błędne czy nie albo jak kto woli są mniej lub bardziej trafione - to pozostawiam każdemu do rozstrzygnięcia indywidualnie - chciałby jedynie zwrócić uwagę na poziom komentarzy pod tym artykułem. Idiotyzmy jakie ludzie wypisują (tj. ok. 95% z nich) nie tylko wprawia mnie w osłupienie ale wręcz powoduje małe przerażenie. "Wyciąłem" jeden z nich cyt. "Ile pieniędzy idzie w błoto na te religijne opowieści o kosmitach. Równie dobrze mogą za grube pieniądze szukać latających krów, gumisiów, krasnali czy nimf". Hmm... nawet nie wiem czy się w takim przypadku śmiać, czy płakać? Poziom zidiocenia jest w tym i w znamienitej większości przypadków wręcz porażający. Mam świadomość, że 99% obecnej populacji osiągnęło poziom ogłupienia nie mieszczący się w żadnych ramach, a media (internet, tv, etc.) produkują produkty na poziomie BIG BROTHER, jak oni śpiewają, jak oni gotują, jak oni tańczą, zdrady, trudne rozmowy etc. W zasadzie nie ma już w mediach poza nielicznymi wyjątkami (jak choćby nasz portal:)) niczego co by mogło normalnego człowieka zainteresować.
Z tego choćby powodu przestałem w zasadzie oglądać telewizję. Jeśli zdarzy mi się coś w ogóle obejrzeć to program o historii najnowszej, której jestem obok "nieznanego" pasjonatem. Niemniej nawet i w tych programach dostrzegam pewną "sztampę" żeby nie powiedzieć populizm. A jest tak dlatego, że najnowsze odkrycia z dziedziny archeologii czy historii najnowszej są zwyczajnie ignorowane. Przecież w mediach mainstremowych niemal nikt nie słyszał o dr. Franzu Zalewskim! O Igorze Witkowskim i jego pracach też w zasadzie nigdy nie słyszałem w jakiejkolwiek telewizji czy też portalu internetowym - oczywiście "głównego nurtu" mam na myśli. A prace przywołanych ludzi są absolutnie rewolucyjne! Franz Zalewski naukowo obala banialuki jakie do tej pory były głoszone przez tzw. oficjalną archeologię! Igor Witkowski kilka lat temu w swojej książce o IV Rzeszy podawał dowody, iż najważniejsi notable III Rzeszy nie tylko przeżyli wojnę, ale dobrze się mieli w Argentynie przez kilka dekad. Potwierdzeniem są tego przecież odtajnione materiały FBI z lat 1945-46 gdzie w ówcześnie ściśle tajnych raportach do Edgara Hoovera (szefa FBI) przekazywano informacje nt. braku jakichkolwiek dowodów na samobójstwo Hitlera w bunkrach Kancelarii Rzeszy.
O pracach nad artefaktami jak np. ruiny Puma Punku, o których tak wspaniale pisze Igor Witkowski nikogo w tym miejscu nawet nie należy przekonywać. A przecież nawet nie ma co się wysilać by w tej czy innej telewizji znaleźć informacje nt. tego czy wielu, wielu innych miejsc, które są nie tylko ciekawe ale wręcz krzyczą swoją prawdziwą historią tj. są artefaktem absolutnie dowodzącym na zupełnie inny poziom rozwoju cywilizacyjnego ludzi ówcześnie żyjących, względnie "tych, którzy im pomogli". Mam rzecz jasna na myśli "obcych" choć zawsze staram się unikać takiego określenia bo w języku polskim ma ono wydźwięk pejoratywny. Zresztą paradoks polega na tym, iż ci wszyscy prześmiewcy nt. "kosmitów" zapominają o drobiazgu, że my sami najzwyczajniej jesteśmy owymi "kosmitami". Bowiem dziś raczej trudno byłoby komukolwiek uwierzyć, że nasza sponiewierana planeta, Matka Ziemia nie znajduje się w kosmosie! A mimo to komentarze "normalnych ludzi" są tak skrajnie zidiociałe. Nie wiem w istocie czym to tłumaczyć... hmm... a może Wy Drodzy Oficerowie naszego Okrętu umiecie na to odpowiedzieć?:) Serdeczne pozdrowienia ze Szczecina, Załogant RIMOBUL:)
Dziękujemy za wiadomość. Dlaczego – wydawałoby się rozsądni ludzie - wypisują bzdury o UFO? Po prostu nie mają o tym zjawisku zielonego pojęcia. Badanie UFO poprzez „ekran laptopa i sieć” bez jeżdżenia po świecie, spotykania się ze świadkami itp. prowadzi do tego, że internet aż kipi o samozwańczych ekspertów, którzy robią ludziom wodę z mózgu, a poniekąd swoją działalnością uderzają także w nas. Ale to jest niestety koszt nie do uniknięcia przy zajmowaniu się tematem, w który nie wierzy za grosz 97-98 procent ludzkości.
From: […]
Sent: Thursday, May 16, 2019 9:34 PM
To: pytania@nautilus.org.pl
Subject: Zapytanie o reinkarnację.
Witam Fundację Nautilus
Zapytanie o reinkarnację.
Jestem Waszym czytelnikiem od lat, ostatnio dużo pisaliście o reinkarnacji. Wierzę, a raczej jestem pewien jej istnienia, ale ostatnio nasunęło mi się takie pytanie. Czy jeżeli ktoś w obecnym życiu wierzy tak jak ja w te „rzeczy” o których piszecie, to czy np. w następnym życiu może być taka sytuacja, że się odrodzę jako kompletny ignorant, będę się wyśmiewał z tych poglądów jak to czyni większość ludzi, czy też proces doskonalenia nie dopuści do takiej sytuacji. Bardzo mnie to interesuje i prosiłbym Fundację w miarę możliwości o odpowiedź.
[dane do wiad. FN]
Pozdrawiam załogę serdecznie i życzę dalszych sukcesów. Jesteście niezastąpieni.
Witamy,
Na naszym poziomie rozwoju praktycznie ma Pan 100 procent szans, że odrodzi się Pan jako „ignorant” ;) Niestety. Dopiero na wyższych poziomach istoty rodzą się z pamięcią, ale… to dopiero przed ludzkością i to za wiele setek lat.
Pozdrawiamy
FN
Dzień dobry, kochana Fundacjo.
Nie będę pisać banałów, że czytam Wasze strony codziennie i od zawsze, bo to jest raczej oczywiste. Pozwolę sobie od razu przejść do rzeczy. Od kilku lat, a zwłaszcza miesięcy, czuję, że mój rozwój duchowy niesamowicie przyspiesza. Dzieje się tak pod wpływem wielu czynników, m. in. treści na stronach Fundacji Nautilus, bloga p. Jackowskiego, książek p. Igora Witkowskiego, treści miesięcznika Nieznany Świat i - no właśnie - transmisjom internetowym pań Joanny i Moniki Rajskiej. I o nie właśnie chciałabym zapytać Fundację. Obie panie Rajskie i ich filmiki na youtube zainteresowały mnie po wnikliwej, niemniej niezmiernie żmudnej lekturze ich "Hiperfizyki". Miała się też ukazać druga część tej książki, niemniej nigdzie nie mogę jej znaleźć. Prawdopodobnie nie ukazała się do dziś...
Chciałabym poznać Państwa zdanie na temat teorii i treści popularyzowanych przez panie Rajskie (zwłaszcza Monikę, córkę p. Joanny - jak sama podaje, wcielenie istoty z 6-tej gęstości). Osobiście to co mówią, odczuwam jako głęboko spójne i sensowne, układające się jak puzzle z treściami głoszonymi przez Jackowskiego, Witkowskiego czy Dr Danutę Adamską-Rutkowską. Jednak z drugiej strony absolutna pryncypialność obu Pań zaświeca mi czerwone lampki w głowie. Przypomina mi się motto "nie dajcie się zwieść fałszywym prorokom".
Chciałabym prosić Fundację o opinię na temat treści głoszonych przez panie Rajskie i - również - Igora Witkowskiego (współpracuje z Paniami) i jego teorii głoszonych poprzez swoje książki (m. in. Instrukcje przebudzenia). Będę wdzięczna za odpowiedź.
Dziękuję za Waszą pracę i za to że jesteście. Dla wszystkich, którzy CZUJĄ i WIEDZĄ więcej.
Pozdrawiam całą redakcję.
[…]
Dziękujemy za pytanie. Igor Witkowski to osoba, z którą współpracujemy od lat 90-tych, więc już sam ten fakt pokazuje, że uważamy jego książki i teorie za godne uwagi. Instrukcje Przebudzenia – bardzo ciekawe obserwacje i refleksje o tym, co czeka naszą cywilizację. W wielu punktach zgodność tego, co mówi Igor i co pojawia się w serwisach FN jest bardzo duża. Jeśli chodzi o te panie, to – proszę wybaczyć szczerość – nie znamy ich poglądów, bo w ogóle nawet nie widzieliśmy jednego materiału z ich udziałem, choć można się domyśleć, że jest ich wiele. Proszę pamiętać, że w serwisie youtube setki osób prowadzi swoje ezoteryczne blogi. Śledzenie ich działalności z punktu widzenia takiej machiny jak FN w zasadzie by oznaczało, że nie mielibyśmy czasu na nic. Nasze poglądy są oparte o sprawę jednoznaczną – materiał zebrany przez wiele lat. Nie mamy żadnej „łączności z kosmosem”, nie „odbieramy regularnie przekazów”, nie jesteśmy „w kontakcie z istotami gadzimi” czy innymi Bóg wie jakimi (projekt KONTAKT to zupełnie inna para kaloszy) – takich zawodników w sieci, którzy już na początku mrugają do widzów okiem, że „oni szczególni, oni wybrani, oni dostają od obcych przekazy i wiedzą dzięki temu więcej niż cała reszta” my omijamy dużym łukiem, ale jak komuś to pasuje, to… proszę bardzo. ;)
From: […]
Sent: Tuesday, October 6, 2020 9:17 AM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Podziękowanie za artykuł
Dzień dobry Załogo :)
dziękuję Wam za napisanie i opublikowanie artykułu ->
Powiem Wam szczerze, że właśnie wczoraj miałem swój mały, osobisty kryzys. Patrzyłem przed snem na swoje - przygotowane - miejsce do medytacji i po ciężkim i długim dniu po raz pierwszy od dłuższego czasu powiedziałem sobie, że nie mam dzisiaj siły, chęci i w ogóle po co to wszystko...
Wstałem dzisiaj rano, zrobiłem śniadanie i kawę i na FB zobaczyłem, że umieściliście info, o tym artykule. Przeczytałem go i aż mi się głupio zrobiło za moje wczorajsze myśli. Dlatego dziękuję za "lekkiego kopa". O doskonałym 'timingu' nawet nie będę pisał. :)
PS Moje dane oczywiście tylko do Waszej informacji :)
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło
[…]
Pięknie dziękujemy za te słowa. To bardzo dobrze, że treści pojawiające się w serwisie nie trafiają w próżnię. Ten tekst jest rzeczywiście ważny, także dla załogi okrętu Nautilus bardzo wrażliwej na los naszych „mniejszych braci”. Zawsze powtarzamy filozofię FN – kierujemy przekaz tylko do jednego człowieka, który dzięki treściom w serwisie stanie się lepszym, dowie się coś, co go zmieni. Nie przeszkadza nam, jeśli serwis FN będzie czytało kilkanaście, a nawet kilka osób. I tak teksty będą powstawać, gdyż ta filozofia pozwala na zachowanie niesłychanego komfortu i praktycznie całkowite pominięcie kwestii pozyskiwania nowych czytelników, reklamy itp. Jeśli ktoś ma tu trafić – to trafi. Widocznie takie było jego przeznaczenie. Ale jeszcze raz dziękujemy za miłe słowa – dostajemy wiele sygnałów od czytelników, że pokład okrętu Nautilus odgrywa ważną rolę w ich życiu. To miłe.
From: […]
Sent: Monday, October 5, 2020 10:13 PM
To: nautilus <nautilus@nautilus.org.pl>
Subject: Kontakt
Witam FN! Ten przedmiot o którym piszecie w projekcie Kontakt wygląda na wskazówki zegara ustawione w linii poziomej a to co ludziom się na ciałach ukazuje to jak by tarcza zegara.. a nie koło ratunkowe.
Dewiza Kościoła Katolickiego mówi "Czas ucieka - wieczność czeka"
Dziękujemy za opinię. Z taką hipotezą, że to „wskazówka zegara” jeszcze się nie spotkaliśmy. Kto wie… W każdym razie historia ze znakami „celownika lub koła sterowego” pojawiającymi się na ciałach tylu ludzi w Polsce jest naprawdę pierwszą ligą historii X`Files na świecie, choć świat w ogóle nie wie o tym fenomenie (zarejestrowane i potwierdzone przypadki mamy tylko w Polsce).
Witam FN,
Jak oceniacie stosunek kościoła katolickiego do UFO? Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam. […]
Ta sprawa pojawia się bardzo często w tekstach publikowanych w serwisie FN. Kościół Katolicki całkowicie ignoruje temat UFO nie wchodząc w szczegóły tej sprawy, gdyż 99 procent księży i dostojników kościoła nie wierzy „w te rzeczy”. Ci co widzieli lub przeżyli własne doświadczenie z UFO – milczą z lęku o reakcje kurii. Prawdopodobnie uznano by takiego księdza za mającego kłopoty psychiczne, a przykładem jest ksiądz z Litwy, o którym piszemy tutaj:
Śledzimy wypowiedzi o UFO ludzi związanych z wiarą katolicką i poglądem na świat opartym o dogmaty wiary. Zastanawialiśmy się, jak oni sobie poradzą z tym, że tysiące relacji o spotkaniach ludzi z UFO (niektóre z materiałem dokumentacyjnym praktycznie wiarygodnym w stopniu absolutnym) zawierają wypowiedzi obcych o tym, że jest reinkarnacja. Nie znajdziecie nawet jednej relacji, kiedy istoty z UFO powiedziały uczestnikom CEIII „jest tylko jedno życie! Róbcie dobre uczynki, a potem „hyc!” polecicie do anielskich ogrodów na wieki wieków” lub - a tak mówią przezabawni ateiści - że nie ma duszy, a żywe istoty to gadające kombinacje atomów tlenu, wodoru, azotu, węgla i kilku innych pierwiastków. Wiedza płynąca z ufologii o sprawach związanych z bogiem, sensem życia i o tym, co się dzieje z człowiekiem po śmierci jest zupełnie inna. Piszemy o tym non-stop.
Obce istoty mówią dokładnie to, co wynika także z naszych materiałów zebranych przez 30 lat – jest reinkarnacja i nie ma nawet dyskusji. Ale wracając – jak sobie z tym radzą? Bardzo prosto – ładuje gdzie tylko się da starego, niezawodnego „demona, który zwodzi”. Ta żenująca metoda rozwałkowywania niewygodnych teorii „demonami oszustami” jest także wykorzystywana w starej bitwie przedstawicieli głównych światowych religii (poza Buddyzmem i Hinduizmem) do tego, żeby „demoniczne gęby” przyprawiać autorów świętych pism, które nie są główną księgą „mojej kochanej wiary – jedynej prawdziwej i gwarantującej jako jedynej zbawienie”. Sytuacja z religiami na świecie to dramat. Podobno Ziemia jest pod tym względem naprawdę wyjątkowa wśród tysięcy zamieszkałych planet – takie opinie też się pojawiają w relacjach z Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia z UFO.
Witam,
Szanowna fundacjo, jakie jest wasze zdanie na temat hipnozy regresyjnej
i informacji uzyskanych w ten sposób.
Pytam, ponieważ jestem w trakcie czytania popularnej książki "Wędrówka
dusz" dr. Newtona. Książka dotyczy wspomnień pacjentów z okresu między
wcieleniami. Opisy zawarte w tej książce są w 100% zgodne z tym co
piszecie oraz informacjami uzyskanymi przez Was od dzieci pamiętających
pobyt w niebie. Jest też zgodna z relacjami osób doświadczających NDE.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
[...]
Bardzo dobra książka. Polecamy każdemu. Jest w naszej bibliotece.
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie