Dziś jest:
Wtorek, 3 grudnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Pytania do FN
ODPOWIEDZI NA PYTANIA NASZYCH CZYTELNIKÓW
Wyślij do nas swoje pytanie - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "Pytania do FN": pytania@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie




CZY MACIE PRZYPADEK W SWOIM ARCHIWUM, ŻE OBCY Z UFO ŚLEDZĄ LUDZKIE ŻYCIE OD POCZĄTKU DO KOŃCA?
Czw, 1 sty 1970 01:00 komentarze: brak czytany: 5390x

[...] Szanowna Załogo  Fundacji Nautilus.  Zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na pewne nurtujące mnie od dłuższego czasu pytanie. Wielokrotnie w waszych publikacjach na temat UFO poruszaliście temat tak zwanych rodzinnych uprowadzeń przez Niezidentyfikowane Obiekty latające oraz monitorowania przez kosmitów całych rodzin nieraz przez wiele lat. I właśnie z tym tematem związane jest moje pytanie.......

czytaj dalej

[...] Szanowna Załogo  Fundacji Nautilus.  Zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na pewne nurtujące mnie od dłuższego czasu pytanie. Wielokrotnie w waszych publikacjach na temat UFO poruszaliście temat tak zwanych rodzinnych uprowadzeń przez Niezidentyfikowane Obiekty latające oraz monitorowania przez kosmitów całych rodzin nieraz przez wiele lat. I właśnie z tym tematem związane jest moje pytanie które żeby ująć te kwestię dokładnie muszę podzielić na części.

1.Czy według waszej wiedzy wynikającej zarówno z prowadzonej działalności  jak i na podstawie danych zgromadzonych w Waszym ogromnym archiwum, miała już kiedykolwiek miejsce taka sytuacja aby obserwacji i monitorowaniu podlegała tylko jedna osoba w dodatku całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek rodziny?

2.W dodatku czy taka obserwacja i monitorowanie mogłoby trwać nawet kilkanaście lat bez przerwy i aby nigdy przez cały ten okres nie doszło do żadnego epizodu uprowadzenia?

Chodzi mi konkretnie czy wydarzył się już taki przypadek gdy wszystkie wymienione przeze mnie okoliczności występują równocześnie. Do napisania tego listu do Was Szanowna Załogo

skłonił mnie przypadek mojego dawnego szkolnego kolegi, który w tajemnicy zwierzył mi się że  wymienione okoliczności osobiście go dotyczą.

Z góry Dziękuję za każdą Państwa 

odpowiedź i Pozdrawiam.

 [...]


 Dziękujemy pięknie za pytanie. Odpowiedź jest banalnie prosta: oczywiście, że mamy takie historie. Obcy są w stanie dokładnie obserwować życie człowieka od momentu narodzin do śmierci, ale – co naprawdę jest zdumiewające – śledzą także jego kolejne wcielenia.

Mamy przypadki, kiedy zarówno obserwowane są całe rodziny, jak i pojedynczy członkowie rodzin. Są sytuacje, kiedy np. cała rodzina jest regularnie brana przez obcych na pokład UFO, ale świadomy tego jest tylko jeden człowiek, a reszta rodziny myśli, że on fantazjuje…

 Najlepiej wytłumaczyć to na przykładzie. Proszę obejrzeć film z naszego archiwum, na którym jest przedstawiona historia amerykańskiej rodziny Reed`ów. Poza wszelką wątpliwością historia wiarygodna.

 




zwiń tekst

Czy możecie zrobić... spotkanie z czytelnikami serwisu?!
Pt, 10 cze 2016 10:20 komentarze: brak czytany: 1216x

Witam kapitana oraz załogę Nautilusa. Piszę do Was z ciekawym innym zapytaniem. Mianowicie ciekaw jestem jak byscie zapatrywali się na spotkanie z Waszymi Fanami w tym ze mną - również fanem na kiełbasce, grillu, zupce grochowej, czy po prostu pogadance przy kawie na terenie łąki bądź w jakimś fajnym miejscu. tak mnie naleciało, że skoro czytam Wasze publikacje, piszę do was i wysyłam listy, i pewnie.......

czytaj dalej

Witam kapitana oraz załogę Nautilusa. Piszę do Was z ciekawym innym zapytaniem. Mianowicie ciekaw jestem jak byscie zapatrywali się na spotkanie z Waszymi Fanami w tym ze mną - również fanem na kiełbasce, grillu, zupce grochowej, czy po prostu pogadance przy kawie na terenie łąki bądź w jakimś fajnym miejscu. tak mnie naleciało, że skoro czytam Wasze publikacje, piszę do was i wysyłam listy, i pewnie nie tylko Ja to może dało by się zorganizować spotkanie fanów NAUTILUSA.

Co Wy na to? Pogoda piękna więc pomaga na razie :) Pozdrawiam
Rafał

ODPOWIEDŹ FN:

Dziękujemy serdecznie za zaproszenie. Od czasu do czasu pojawiają się pomysły, aby odwiedzić to czy inne miejsce, spotkać się z ludźmi, opowiedzieć o naszych badaniach i materiałach. Czy zgadzamy się na takie spotkania? Tak, ale... musimy to robić rzadko. Ogrom pracy związanej z FN i całą resztą (mamy firmy, rodziny, obowiązki prywatne) jest tak znaczący, że niestety nie jesteśmy w stanie wszystkiego porzucić i jeździć po Polsce. Choć bardzo byśmy chcieli!

Czasami to się udaje, jak ostatnio w Koluszkach podczas spotkania z serii "Kosmiczny Podwieczorek". Organizatorzy umieścili zresztą na youtube mały materiał po tym spotkaniu, na którym można zobaczyć kilka zdjęć z naszej prezentacji...


 

 


zwiń tekst

Skoro jest ta cała reinkarnacja, to dlaczego są duchy i nawiedzone domy?
Wt, 7 cze 2016 07:21 komentarze: brak czytany: 1202x

Witam bardzo serdecznie! Od lat jestem Waszym czytelnikiem, ale dopiero od niedawna nurtuje mnie jedno pozornie głupie pytanie. Mianowicie: Skoro dusze zmarłych osób często nas odwiedzają, to znaczy że przestały się inkarnować? Nie moge tego zrozumieć, że niektóre dusze normalnie po ludzku się od nowa inkarnują, a niektóre nie. =) Z góry dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam, Andrzej. ODPOWIEDŹ FNOczywiście.......

czytaj dalej

Witam bardzo serdecznie! Od lat jestem Waszym czytelnikiem, ale dopiero od niedawna nurtuje mnie jedno pozornie głupie pytanie. Mianowicie: Skoro dusze zmarłych osób często nas odwiedzają, to znaczy że przestały się inkarnować? Nie moge tego zrozumieć, że niektóre dusze normalnie po ludzku się od nowa inkarnują, a niektóre nie. =) Z góry dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam, Andrzej.

 
ODPOWIEDŹ FN

Oczywiście, że nie ma jasnej odpowiedzi na Pana pytanie. Wszyscy trochę „błądzimy we mgle” składając elementy układanki na podstawie przeróżnych relacji, dowodów, historii itp.

Sprawa wydaje się jeszcze bardziej skomplikowana, jeśli spojrzy Pan na film „Mały Budda”. Pokazuje on sytuację, kiedy jedna dusza (jednego mistrza) inkarnowała się w trzy ciała dzieci… jednocześnie! A więc przeżywa trzy równoległe, ale różne życia. Takie rzeczy także są możliwe, co już - trzeba przyznać - naruszą naszą intuicyjną "mądrość życiową", gdyż nasze umysły patrzą na świat tylko poprzez nasze zmysły i nie jesteśmy w stanie pojąć świata wielowymiarowego.

Proszę zauważyć, że tak zwanych „nawiedzonych domów przez zmarłe babcie, dziadków czy wujków” nie ma aż tak wiele… Mówimy o duszach, które zostały na Ziemi i nie poszły w stronę światła.

Pozostałe dusze jednak ulegają inkarnacji. Proszę pamiętać, że Ziemia jest jednym z miliardów miliardów miliardów (jest ich praktycznie nieskończenie wiele) światów, do których inkarnują się dusze. A więc nie jest jedynym! Kiedy człowiek spojrzy na ten nieprawdopodobny ocean światów z duszami, gdzie Ziemia jest jedynie jedną jego kropelką, wtedy dopiero pojmuje bezmiar czegoś, co się nazywa ścieżką inkarnacji.

A na koniec powiemy Panu ciekawostkę. Nasza nieżyjąca już znajoma egzorcystka opowiadała, że bardzo często ludzie wywołując duchy popełniali dramatyczny błąd. Wywoływali na przykład ducha zmarłej mamy, a ona już się zdążyła inkarnować w ciele dziecka. Duch „otrzymywał sygnał”, opuszczał ciało dziecka, a ono nagle umierało… Jej zdaniem tego typu sytuacje mają miejsce bardzo często i są przyczyną wielu tzw. nagłych zgonów ludzi.

Pozdrawiamy

FN

 

 



zwiń tekst

Co myślicie o tzw. uzdrawiaczach?
Nie, 5 cze 2016 10:37 komentarze: brak czytany: 1106x

[PYTANIA DO FN] Na świecie jest dużo ludzi, którzy zajmują się niekonwencjonalnymi metodami uzdrawiania. Co myślicie o takich osobach? Bioterapia, operacje fantomowe, oczyszczanie karmy, itd.-metod jest bardzo dużo. Czy jest możliwe uzdrowić kogoś na odległość, mając tylko jego zdjęcie? Czy znacie kogoś w Polsce kto ma wyjątkowy dar uzdrawiania?ODPOWIEDŹ FN:Nie ma wątpliwości, że jest taka możliwość.......

czytaj dalej

[PYTANIA DO FN] Na świecie jest dużo ludzi, którzy zajmują się niekonwencjonalnymi metodami uzdrawiania. Co myślicie o takich osobach? Bioterapia, operacje fantomowe, oczyszczanie karmy, itd.-metod jest bardzo dużo. Czy jest możliwe uzdrowić kogoś na odległość, mając tylko jego zdjęcie? Czy znacie kogoś w Polsce kto ma wyjątkowy dar uzdrawiania?

ODPOWIEDŹ FN:

Nie ma wątpliwości, że jest taka możliwość. Jeden z naszych kolegów miał w rodzinie taką osobę, która tylko na postawie "imienia i nazwiska" przez telefon... bezbłędnie mówiła na temat chorób nękających taką osobę. W tym wypadku nawet zdjęcie było niepotrzebne!

Ten człowiek od wielu lat nie żyje. Potrafił używając metod znanych z radiestezji przekazywać chorym osobom energię i - co niezwykłe najbardziej - wydaje się, że był w tym skuteczny. Co to wszystko oznacza? Absolutnie zjawisko bioenergii jest prawdą. W sieci www ogłasza się tak ze 100 tysięcy takich osób, ale nikogo z czystym sumieniem nie możemy polecić.

Był kiedyś jeszcze inny człowiek, który mieszkał na Śląsku, zajmował się takim właśnie uzdrawianiem i miał fenomenalne osiągnięcia (radził sobie nawet z nowotworami). Znaliśmy go osobiście i mieliśmy wiarygodne relacje o jego osiągnięciach. Ale od czasów jego śmierci (zmarł na serce kilka lat temu) nie znamy nikogo takiego, co nie znaczy, że takich ludzi nie ma.



zwiń tekst

Czy możemy inkarnować się w przeszłość?
Nie, 5 cze 2016 09:42 komentarze: brak czytany: 1300x

[PYTANIA DO FN] W związku z reinkarnacją nurtuje mnie pewne pytanie: jeśli prawdą jest to, że w kolejnych wcieleniach wcale nie musimy inkarnować w przyszłości, tylko możemy cofnąć się do przeszłości i inkarnować np. w roku 1916, to czy istnieją jakieś relacje osób pamiętających swoje poprzednie wcielenia w przyszłości, np. posiadają wspomnienia z życia w roku 2200?ODPOWIEDŹ FN:Nie mamy takich relacji.......

czytaj dalej

[PYTANIA DO FN] W związku z reinkarnacją nurtuje mnie pewne pytanie: jeśli prawdą jest to, że w kolejnych wcieleniach wcale nie musimy inkarnować w przyszłości, tylko możemy cofnąć się do przeszłości i inkarnować np. w roku 1916, to czy istnieją jakieś relacje osób pamiętających swoje poprzednie wcielenia w przyszłości, np. posiadają wspomnienia z życia w roku 2200?


ODPOWIEDŹ FN:

Nie mamy takich relacji w naszym archiwum. Z innych źródeł wiemy, że takie wcielenia "w przyszłość" są możliwe, ale nigdy się nie zetknęliśmy z relacją osoby, która pamiętała by swoje życie z roku np. 2200. Nic nie wiemy o podobnych przypadkach na świecie, choć nie można wykluczyć, że takowe istnieją.

Nie mamy natomiast wątpliwości, że z kilkoma osobami na Ziemi kontaktują się... ludzie z roku 8100! Nie jest to słynne "Wingmakers" (o tym nie mamy zdania), ale to zupełnie inna historia. Ludzkość za pięć tysięcy lat nauczy się zakrzywiać czasoprzestrzeń i podróżować w czasie. Ta wiedza jest najtrudniej dostępna ze wszystkich annałów wiedzy o zjawiskach niewyjaśnionych. I na pewno nie jest to przypadek.



zwiń tekst

Czy są ludzie stwarzający 'coś z niczego'?
Nie, 5 cze 2016 09:33 komentarze: brak czytany: 1063x

[PYTANIA DO FN] Czy FN ma jakieś stanowisko co do legend dotyczących tzw. czarodziejów, magów itp. Czy tacy ludzie, którzy niejako panowali nad materią np. stwarzali coś z niczego, mogli kiedyś istnieć? I dlaczego już ich nie ma?ODPOWIEDŹ FN:Nazywanie ich "magami" jest uproszczeniem. To są ludzie, którzy osiągnęli poziom duchowy pozwalający na zmianę siłą umysłu materii, a także tworzenie jej. Nie.......

czytaj dalej

[PYTANIA DO FN] Czy FN ma jakieś stanowisko co do legend dotyczących tzw. czarodziejów, magów itp. Czy tacy ludzie, którzy niejako panowali nad materią np. stwarzali coś z niczego, mogli kiedyś istnieć? I dlaczego już ich nie ma?

ODPOWIEDŹ FN:

Nazywanie ich "magami" jest uproszczeniem. To są ludzie, którzy osiągnęli poziom duchowy pozwalający na zmianę siłą umysłu materii, a także tworzenie jej. Nie ma tam żadnego udziału "złych demonów", jak to trochę rozpaczliwie tłumaczą religijni doktrynerzy.

Z pomocą idzie nam tutaj wiedza Nekungu, chińska szkoła rozwoju duchowego, która pozwala ludziom pokonywać kolejne poziomy. Z każdym kolejnym wyższym poziomem moc ulega podwojeniu. Poziomów jest 72. Od poziomu 30 tworzenie siłą myśli przedmiotów nie jest żadnym problemem. Powyżej 50-go chodzenie po wodzie to banał... Czy są teraz tacy ludzie na Ziemi? Jak najbardziej. Ilu ich jest? Według naszej wiedzy ok. 10-ciu. Wszyscy oni są świadomi swojej obecności na tej planecie. Nie wiemy, czy się znają nawzajem, ale na takim poziomie jest to możliwe.

Czy czasami na Ziemię schodzi poziom 72? Tak. Wszyscy bez problemu wymienią imiona tych ludzi, którzy schodzili na Ziemię jako wielcy nauczyciele w ostatnich tysiącleciach jako Awatarzy. Nigdy do końca nie zdradzili swoich możliwości panowania nad materią, a jedynie odsłonili "rąbek tajemnicy". Czy teraz jest taka postać na Ziemi? Według naszej wiedzy nie, ale urodzi się za siedem lat.



zwiń tekst

Czy znacie Sadguru Vasudev`a?
Nie, 5 cze 2016 09:20 komentarze: brak czytany: 1100x

[PYTANIA DO FN] Witam ! Fundację!! Natrafiłem na youtubie i nie tylko , na ciekawą o której usłyszałem od znajomych z pracy a konkretnie jednego hindusa.Tą osobą jest Sadguru Vasudev! Słuchając go ,czuć w nim niesamowita wiedzę , poczucie humoru oraz mądrość ! Także jego doświadczenie " duchowe" podczas medytacji w wieku 25 wiąże sie z ciekawym zjawiskiem , ponoć dosłownie wszystko wokół niego znikneło.......

czytaj dalej

[PYTANIA DO FN] Witam ! Fundację!! Natrafiłem na youtubie i nie tylko , na ciekawą o której usłyszałem od znajomych z pracy a konkretnie jednego hindusa.Tą osobą jest Sadguru Vasudev! Słuchając go ,czuć w nim niesamowita wiedzę , poczucie humoru oraz mądrość ! Także jego doświadczenie " duchowe" podczas medytacji w wieku 25 wiąże sie z ciekawym zjawiskiem , ponoć dosłownie wszystko wokół niego znikneło , drzewa oraz góra na której medytował !!
Moje pytanie brzmi , czy fundacja ma jakiekolwiek informacje na temat tego człowieka ? Myślę iż warte byłoby zaprezentowanie tej postaci na łamach Nautilusa . Pozdrawiam. Paweł [dane do wiad. FN]

ODPOWIEDŹ FN:

Oto przykładowy materiał z udziałem Sadguru Vasudev`a. W bardzo zabawny sposób tłumaczy, jak Hindusi rozumieją istotę Boga.

ODPOWIEDŹ FN:

Wiemy o tej postaci od dawna, jego materiały na youtube biją rekordy popularności. Nie mamy zastrzeżeń do jego przekazu - widać wyraźnie, że potrafi używając medytacji zajrzeć "za kotarę tajemnicy śmierci i życia". To zniknięcie "wszystkiego wokół" zdarza się tylko wtedy, kiedy medytują ludzie na bardzo wysokim poziomie rozwoju duchowego. Pamiętamy wszyscy tę scenę z filmu "Matrix", kiedy główni bohaterowie są nagle w pustce... jest ona wzięta z opisów incydentów z życia wielkich mistrzów.

Będziemy obserwować tę postać.



zwiń tekst

Jak wygląda niebo?
Nie, 5 cze 2016 09:01 komentarze: brak czytany: 1148x

Czy FN mogłaby coś napisać o miejscu, w którym przebywamy pomiędzy wcieleniami, czyli o naszym PRAWDZIWYM DOMU? Jak tam jest, gdzie tam mieszkamy i z kim przebywamy? Jak rzekł Jezus, "w domu mego Ojca jest mieszkań wiele". Zapewne chodziło mu właśnie o nasz prawdziwy dom duchowy, do którego pewnie wiele osób tęskni, tak jak ja i chce wrócić tam jak najszybciej z tego łez padołu.ODPOWIEDŹ FN:O tzw.......

czytaj dalej

Czy FN mogłaby coś napisać o miejscu, w którym przebywamy pomiędzy wcieleniami, czyli o naszym PRAWDZIWYM DOMU? Jak tam jest, gdzie tam mieszkamy i z kim przebywamy? Jak rzekł Jezus, "w domu mego Ojca jest mieszkań wiele". Zapewne chodziło mu właśnie o nasz prawdziwy dom duchowy, do którego pewnie wiele osób tęskni, tak jak ja i chce wrócić tam jak najszybciej z tego łez padołu.


ODPOWIEDŹ FN:

O tzw. niebie, czyli miejscu pełnego światła, do którego przechodzi dusza człowieka po śmierci fizycznej, pisaliśmy tysiące razy, ale będziemy pisać kolejne tysiące razy, gdyż temat jest tego wart. Skąd czerpiemy wiedzę na ten temat? Przede wszystkim od ludzi, którzy przeżyli tzw. śmierć kliniczną. Przykładem mogą być wypowiedzi bohaterów filmu "Life after Life", który jest w naszym archiwum i którego obejrzenie polecamy każdemu.


Fantastycznie ciekawe są także opisy "nieba", które przynoszą do nas dzieci pamiętające swoje poprzednie wcielenie i okres, w którym przebywali w świecie "pomiędzy". Nazywają niebo zabawnie, jako "kraina aniołków". Mówią o Bogu, z którym rozmawiają i momencie smutku, kiedy znowu przychodzi czas lekcji i zejścia na ziemię, aby odegrać rolę "kolejnego wcielenia". Niebo z opisów tych dzieci jest bardzo zbliżone do tego, co zawierają opisy świętych pism. Jest tam dobro, jasność, szczęście. Można zobaczyć tam także czasami zaskakujące rzeczy, ale... o tym napiszemy innym razem w oddzielnym tekście.



zwiń tekst

Czy 'dobre uczynki' są w stanie wymazać 'te złe'?
Nie, 5 cze 2016 08:32 komentarze: brak czytany: 1069x

Kolejne ciekawe pytanie z naszej poczty:  [...] Przy okazji muszę zadać to pytanie trochę z innej beczki, czy dobre uczynki niweczą te złe? Czy przynajmniej je trochę łagodzą? Nad tym pytaniem zastanawiam się dość długo, I nie ukrywam ze zależy mi na odpowiedzi dodam tylko ze reinkarnacje traktuje jako pewnik.  Jeszcze raz pozdrawiam Was.ODPOWIEDŹ FNOczywiście, że odpowiedź brzmi: tak, jak.......

czytaj dalej

Kolejne ciekawe pytanie z naszej poczty:  [...] Przy okazji muszę zadać to pytanie trochę z innej beczki, czy dobre uczynki niweczą te złe? Czy przynajmniej je trochę łagodzą? Nad tym pytaniem zastanawiam się dość długo, I nie ukrywam ze zależy mi na odpowiedzi dodam tylko ze reinkarnacje traktuje jako pewnik.  Jeszcze raz pozdrawiam Was.

ODPOWIEDŹ FN

Oczywiście, że odpowiedź brzmi: tak, jak najbardziej. Tu jednak mała uwaga: co rozumiemy za "dobry uczynek"? Oczywiście każdy z nas intuicyjnie wyczuwa, czy coś jest "dobre" czy nie jest "dobre", ale radzimy zawsze kierować się jednym kryterium: bezinteresowności. Jeśli robimy coś dobrego nie oczekując w zamian niczego, wtedy nie ma wątpliwości, że tzw. zła karma (konsekwencje wcześniejszych złych rzeczy) ulega zmianie.

Proszę pamiętać, że konsekwencje złych rzeczy potrafią ciągnąć się przez wiele wcieleń, podczas których dusza musi zrozumieć wcześniejszy błąd. Ten mechanizm jest absolutnie doskonały i sprawiedliwy - tylko "boska energia" mogła zrobić tak precyzyjny układ. Wszystkie religie zachęcają do "dobrych uczynków" i mają absolutną rację, choć nie wszystkie precyzują dokładnie, dlaczego one mają tak ważne znaczenie dla każdego z nas. Warto spojrzeć na straszne choroby nękające ludzkość, które są związane z ogromnym cierpieniem. W innych, lepszych światach takich chorób nie ma, a śmierć fizyczna przychodzi "łagodnie i w sposób kontrolowany". Dlaczego tak jest? Bo stopień poszanowania praw kreacji w tamtych światach jest tak wysoki, że takie choroby przestały mieć sens dla rozwoju duszy i znikły. Obecna fala nowotworów na Ziemi to jest efekt w dużej mierze traktowania zwierząt jako "materiału do zjedzenia, a także do wykonania toreb". Dopóki będą rzeźnie, dopóki problem nowotworów nie zniknie na naszej planecie. To tylko przykład tego mechanizmu zależności. Jeden z wielu.



zwiń tekst

Dlaczego nie powinno się popełniać samobójstwa?
Pt, 3 cze 2016 06:12 komentarze: brak czytany: 1197x

Temat samobójstwa wraca często w korespondencji do Fundacji Nautilus. Wiele osób nie bardzo rozumie, dlaczego ten desperacki akt ma dramatyczne konsekwencje, które nie dotyczą tylko jego najbliższych (ich życie do końca zamienia się często w koszmar), ale także ma konsekwencje związane z tzw. karmą. W naszej skrzynce e-mailowej pojawiło się pytanie.From: [dane do wiad. FN]Sent: Thursday, June 2, 2016.......

czytaj dalej

Temat samobójstwa wraca często w korespondencji do Fundacji Nautilus. Wiele osób nie bardzo rozumie, dlaczego ten desperacki akt ma dramatyczne konsekwencje, które nie dotyczą tylko jego najbliższych (ich życie do końca zamienia się często w koszmar), ale także ma konsekwencje związane z tzw. karmą. W naszej skrzynce e-mailowej pojawiło się pytanie.


From: [dane do wiad. FN]
Sent: Thursday, June 2, 2016 1:54 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Pytanie

Dzień dobry,
Czy mogłabym spytać o więcej szczegółów skutków samobójstwa? Coś poza tym, że to tragiczny błąd, jak pisaliście już wcześniej.
Pozdrawiam

ODPOWIEDŹ FN:


Na samym początku warto napisać jasno i wyraźnie: SAMOBÓJSTWO ZAKŁÓCA JAKIEŚ KOSMICZNE PRAWO ZWIĄZANE Z ŻYCIEM I ŚMIERCIĄ!
Warto przypomnieć historię z naszego Archiwum FN. Duch samobójcy pojawiał się w pobliżu domu, był widywany przez sąsiadów i mieszkańców domu. Wreszcie pojawił się we śnie swojej matki i poprosił o pomoc.

Dramat rozegrał się w marcu 2012, kiedy w domu rodziny W. powiesił się 19-letni chłopak. Nic nie zapowiadało tej tragedii, gdyż była to zwykła rodzina, której w żaden sposób nie można nazwać patologiczną. Jednorodzinny dom na przedmieściach wielkiego miasta, dość wysoki poziom życia, wydawać by się mogło, że tam taki dramat nie może mieć miejsca. A jednak stało się to właśnie tam.

Dlaczego to zrobił? Policja ustaliła, że od dwóch lat miał duży problem z narkotykami, czego nie byli świadomi jego rodzice. Sekcja zwłok wykazała, że w momencie śmierci był pod wpływem silnego narkotyku. Wydawało by się, że na tym historia się skończyła, ale to był dopiero początek. O sprawie dowiedzieliśmy się od naszego czytelnika, który przyjaźni się z córką rodziców, których syn popełnił samobójstwo. Oto fragment jego relacji:

[…] Pierwszy raz R. był widziany dwa tygodnie po pogrzebie. Jeden z jego kolegów zobaczył go, jak stał w miejscu, gdzie miejscowa młodzież spotykała się wieczorami. Były to dwie ławki tuż przy wejściu do placu zabaw dzieci. Kiedy ten chłopak zaczął iść w kierunku stojącego R., ten po prostu zniknął. Najbardziej dziwne rzeczy działy się w domu tej rodziny. W nocy na korytarzu było słychać kroki, także pojawiały się odgłosy przesuwanych sprzętów. Któregoś dnia córka tych państwa weszła rano do kuchni, a na lodówce były przelepione magnesy z literami, które stworzyły imię „R”. W jego pokoju wszystko było zastawione w stopniu nienaruszonym od momentu śmierci. Rodzina jednak zauważyła, że jakaś niewidzialna siła potrafiła w nocy na przykład zrzucać różne drobne przedmioty stojące na półce szafki. Stało się dla nich jasne, że duch ich syna pozostał na ziemi. Mniej więcej dwa miesiące po pogrzebie matka tego chłopaka miała sen. Przyśnił się jej syn, który stał w jakimś jasnym świetle. Powiedział, że żałuje tego kroku i będzie musiał zapłacić za ten błąd. Prosił o modlitwę i mszę w jego intencji. Po przebudzeniu matka była zszokowana, gdyż sen był inny niż wszystkie inne, które miała do tej pory, bardzo realny i wyraźny. Nie miała wątpliwości, że nie był kolejnym, przypadkowym snem.

Chłopak był za życia prawie wojującym ateistą, więc jego prośba była dość niezwykła. Rodzina poprosiła o pomoc księdza, mieszkanie zostało wyświęcone, a w kościele odprawiono mszę. Od tego czasu w tym domu nie słychać było już żadnych dziwnych odgłosów, a także przestały przesuwać się samoczynnie meble w pokoju tego chłopca. O prawdziwości tej historii może zaświadczyć kilka osób, w tym także najlepszy kolega nieżyjące R., który widział ducha tego chłopaka. […]

ROZMOWA "NA MOSTKU KAPITAŃSKIM OKRĘTU NAUTILUS"

Jak oceniasz tę historię? Czy duchy samobójców zostają na ziemi?

Różnie. Czasami zostają, czasami odchodzą do światła, ale pewne jest jedno – samobójstwo jest zakłócenie jakiegoś boskiego porządku. I celowo używam tutaj słowo „boskiego”, bo są jakieś prawa ustalone przez tego, który stworzył ten świat. Bo to, że ktoś to wszystko stworzył i ustalił te prawidła, nie ma dla mnie żadnej wątpliwości.

O jakim prawie mówisz?

Każdy człowiek, nawet najmniejsze niemowlę, ma w momencie urodzin już gdzieś zapisaną datę swojej śmierci. Wiem, że są tacy ludzie, którzy są w stanie bezbłędnie taką datę odczytać, ale zostawmy to w tej chwili. W każdym razie samobójstwo jest zakłóceniem tego porządku, jest
zrobieniem czegoś wbrew jakiemuś prawu, które mówi wyraźnie: nie może człowiek nikogo pozbawiać życia. To także dotyczy siebie samego, bo zabicie siebie jest także szczególnym rodzajem morderstwa. Zwracam uwagę na to, że wszystkie religie na świecie w tym punkcie są zgodne:
samobójstwo jest złem! To, że islamscy szaleńcy wysadzają się w zamachach samobójczych prawie każdego dnia we wszystkich krajach religii Proroka w nadziei zyskania u Boga kilku punktów jest tylko wyjątkiem od tej reguły. Moim zdaniem Koran został błędnie zrozumiany w tych fragmentach, które mówią o „raju z lubieżnymi hurysami’, które czekają wszystkich, którzy zabiją się w imię wiary. Jest dokładnie odwrotnie, co wykazał ostatnio jeden z niemieckich tłumaczy pierwszej wersji Koranu, który od tego czasu musi się ukrywać, gdyż dostał pogróżki, że zostanie zabity. Ale zostawmy ten problem w tej chwili. Powtarzam – wszystkie religie ostrzegają i alarmują: samobójstwo nie jest żadną żadnym rozwiązaniem problemu, a ucieczką. Problem pozostaje i trzeba się będzie z nim się zmierzyć.

Dlaczego w takim razie zostają na Ziemi, straszą swoje rodziny, tak jak w tym opisanym przez nas przypadku?

Materiał zebrany przez te wszystkie lata przez Fundację pozwala wysnuć pewne wnioski. I tak samobójstwo może być zakłóceniem owej daty śmierci. Powiedzmy, że ktoś urodził się i jego przeznaczeniem jest przeżycie 50 lat, lecz decyduje się na samobójstwo w wieku 20 lat. Do momentu wyznaczonej śmierci przez wszechświat lub Boga jeśli ktoś chce tak to nazwać, pozostaje 30 lat. Są silne przesłanki mówiące o tym, że przez te 30 lat taki duch może pozostawać na ziemi, ale znamy przecież miejsca, gdzie jakieś duchy samobójców pojawiają się od nawet kilkuset lat.

Kilkuset?

Tak. Tu trzeba jednak wyjaśnić, że po śmierci dusze zwykłych ludzi nie mają takiej świadomości, jak my teraz. Mówię „zwykłych”, bo rozwinięte dusze stojące wyżej w rozwoju duchowym zachowują świadomość, ale nasza planeta jest prymitywna i przytłaczająca większość ludzi jest na poziomie zerowym, jeżeli chodzi o rozwój duchowy. Oni po śmierci są w stanie czegoś, co nazwał bym półletargiem, półsnem. Kontakt z takimi duchami zmarłych jest utrudniony, odpowiedzi czasami są nieprecyzyjne, wręcz dziwne. Mamy w Archiwum FN dowody na to, że wiele dusz ludzi po śmierci nie było świadomych tego, że nie żyją. Dalej krzątali się po domu, bronili swojej własności, atakowali tych, którzy próbowali zamieszkać w ich ukochanym pokoju. Dopiero dobre medium potrafiące nawiązywać kontakt z duchami potrafiło im spokojnie wytłumaczyć, że muszą iść w stronę światła.

I to pomaga?

W większości przypadków pomaga, ale dla rodzin takich ludzi to jest po prostu dramat. Przeżywają horror, gdyż tacy ludzie wcześniej w ogóle nawet nie dopuszczali do siebie myśli, że istnieją duchy. Jakie duchy? W dobie Iphonów i „Iron Mana III”? A tu proszę – w ich własnym domu nagle niewidzialna siła przesuwa sprzęty, słychać kroki w pustym pokoju i tak dalej.

Wracając do samobójców… dlaczego mówisz o nich, że uciekli od problemu?

Bo to jest ucieczka. Oni będą musieli wrócić do tego, od czego uciekli i dokończyć lekcję, którą zadał im Bóg. Niestety, bardzo często ich błąd pociąga za sobą także zmiany w karmie najbliższej rodziny, często kogoś bliskiego. Mamy także w Archiwum FN dowody, że w następnych wcieleniach odtwarzana jest sytuacja, w której ktoś zdecydował się na samobójstwo. To jest tak, jakby ci samo aktorzy znowu weszli na deski sceny, ale teatr znajduje się w innym mieści, a także sztuka jest pozornie o czymś innym. Ale aktorzy są ci sami.

Wiesz, że są ludzie nie wierzący w reinkarnację.

Można nie wierzyć w reinkarnację? Równie dobrze można powiedzieć, że nie wierzy się w prawo ciążenia. Ale jak ktoś stanie na krześle, zamknie oczy i zrobi krok do przodu, to boleśnie się przekonana, że prawo ciążenia istnieje. Z reinkarnacją jest tak samo, jej istnienie powinno pozostawiać poza sporem. Należy je uznać jako fakt.

W naszym katolickim kraju?

Tak, w naszym katolickim kraju. Chrześcijaństwo wcześniej czy później będzie musiało przyznać się do błędu i uznać reinkarnację za doktrynę wiary. Ona nie tylko nie przekreśla całego przesłania Jezusa do ludzi, ale wręcz je wzbogaca. Poza tym wiele słów Jezusa stanie się jasnych, wreszcie zrozumiałych i jasnych.

Czyli Jezus mówił o reinkarnacji?

Wielokrotnie.

Kończąc temat samobójców. Jakim wezwaniem powinien się zakończyć ten wywiad?

Niech nikt nawet przez chwilę nie myśli o samobójstwie! To ucieczka, to zakłócenie porządku ustalonego przez tego, który stworzył wszechświat. To wreszcie błąd, za który przyjdzie każdemu zapłacić. Trzeba o tym mówić, trąbić na lewo i prawo, pisać na transparentach i krzyczeć przy byle okazji. Może to dotrze do tych biednych młodych ludzi? Ich problemy z punktu widzenia człowieka już wiekowego jak ja są wręcz śmieszne, a dla nich wydają się monstrualne, a potem decydują się na ten tragiczny w skutkach krok. To naprawdę przygnębiające. Musimy ludzi uświadamiać, że jest to błąd. W tym względzie stoimy w jednym rządzie z katolickimi kapłanami czy buddyjskimi mnichami. To jest porozumienie ponad podziałami, jakkolwiek by to brzmiało…

Wiesz dobrze, że wielu ludzi cierpi, nie jest w stanie dalej żyć. Co byś powiedział tym ludziom?

Wiem, że cierpią, wiem… ale powiem szczerze: ich cierpienie ich bardzo wzbogaca, to jest akurat im potrzebne do tego, aby zrozumieli, czym jest cierpienie. Poza tym powinni nauczyć się mieć trochę dystansu do życia, patrzeć na siebie samego trochę z boku. Zawsze powtarzam, że my nie mamy żadnych problemów, a tylko przygody. Nauczył mnie tego kiedyś nieżyjący Henryk Słodkowski, znakomity polski bioenergoterapeura ze Śląska. On zawsze mówił „jest może i ciężko, ale taka jest moja przygoda!”. To właściwe spojrzenie, tak też radzi cała wiedza duchowa, aby wiedzieć, że jesteśmy jedynie aktorami, którzy są poproszeni do odegrania jakiegoś aktu sztuki na scenie. Mają być i łzy, i śmiech, ale nie wolno nam zejść ze sceny i pozostawić pozostałych aktorów w sytuacji, w której nagle cała historia się kończy. Bo ona się nie kończy, a my ten akt sztuki będziemy musieli i tak odegrać. Od tego nie ma ucieczki.

Dziękuję za rozmowę.



zwiń tekst

Homoseksualizm, zjednoczenie wszystkich religii i Mesjasz – kilka pytań i nasze odpowiedzi.
Nie, 29 maj 2016 12:44 komentarze: brak czytany: 1167x

Tym razem pytań jest kilka i niektóre wymagałyby dłuższej odpowiedzi, ale niestety nie mamy aż tyle na to czasu. W każdym razie przynajmniej odpowiedzi pokażą kierunek myślenia, jaki jest na pokładzie okrętu Nautilus. From: [dane do wiad. FN] Sent: Saturday, May 28, 2016 1:58 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Subject: Mam pytania do Fundacji Nautilus. Co o homoseksualizmie mówią obce cywilizacje.......

czytaj dalej

Tym razem pytań jest kilka i niektóre wymagałyby dłuższej odpowiedzi, ale niestety nie mamy aż tyle na to czasu. W każdym razie przynajmniej odpowiedzi pokażą kierunek myślenia, jaki jest na pokładzie okrętu Nautilus.

From: [dane do wiad. FN]
Sent: Saturday, May 28, 2016 1:58 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject:

 Mam pytania do Fundacji Nautilus.

 Co o homoseksualizmie mówią obce cywilizacje ewentualnie inna wiedza duchowa?

Nie przypominamy sobie jakiegoś fragmentu „wiarygodnego przekazu od obcych”, który zawierałby taki wątek, choć… wielokrotnie była tam mowa m.in. o poszanowaniu odmienności innych ludzi, którzy są na innej „ścieżce” niż nasza. Od czasu do czasu dostajemy listy od ludzi z tego środowiska, którzy czytają nasz serwis i poszukują odpowiedzi na pokładzie okrętu Nautilus także dotyczących ich odmienności. Są to czasami ludzie mocno pogubieni, wręcz wystraszeni tym, co słyszą ze środowisk religijnych (im bardzo bliskich) na temat homoseksualizmu. Jest bardzo ważny materiał wideo, który został „przegapiony” przez nasz system monitoringu stacji TV, który fenomenalnie dobrze pokazuje klucz do zrozumienia tego zjawiska, które bardzo często ma podłoże w poprzednich wcieleniach. Rozpoczęliśmy starania o pozyskanie tego filmu i pokażemy go w serwisie wraz z komentarzem. To będzie pierwszy raz, kiedy taki wątek pojawi się w naszych publikacjach. I – gwarantujemy – wyjaśni bardzo dużo. Warto na niego chwilę poczekać.

Czy świadek Jehowy może iść do nieba? Bardzo bym prosił o odpowiedź na te drugie pytanie, bo to bardzo ważne dla mnie.

Oczywiście, że tak! Nie ma znaczenia, czy jest się buddystą, chrześcijaninem, mahometaninem czy żydem – na każdej z tych ścieżek można być przecież „dobrym człowiekiem”. Każda z tych ścieżek prowadzi do tego samego centrum, tego samego światła. Nie ma sensu „zmieniać ścieżek”, ale idąc swoją własną starać się być coraz lepszym człowiekiem. To jest przesłanie, które od dawna przekazujemy ludziom z pokładu okrętu Nautilus. Poza tym: czym jest niebo? Światem, do którego wszyscy idziemy po śmierci? A może „niebo” to także dobre wcielenie bez nadmiaru bólu i cierpienia, które spotyka nas po tym, co robiliśmy w poprzednich życiach? Naszym zdaniem „niebo i piekło” to przenośnie, rodzaj alegorii dla tego, co wiąże się ze złą i dobrą karmą. I to „niebo” jest także jak najbardziej dla Świadków Jehowa. To bardzo często dobrzy, kierujący się moralnością w życiu ludzie. Nie wierzą w reinkarnację czy UFO? Potępiają w czambuł wszystko, czym się zajmujemy?! To nie ma znaczenia. Starają się być coraz lepsi w swojej drodze do Boga, a to najważniejsze.

Czy pojawi się internetowy kurs jasnowidzenia od Pana Jackowskiego? Kiedyś była o tym mowa.

Z Krzysztofem Jackowskim zawsze był ten sam problem z namówieniem go na cokolwiek „cyklicznego”, gdyż zawsze tłumaczył się brakiem czasu. Pomysł oczywiście jest dobry. Teraz jednak najsłynniejszy polski jasnowidz czeka na operację serca (wstawienie sztucznej zastawki). I nie chcemy mu niczym innym zawracać głowy.

Kiedy przyjdzie Mesjasz?

Docierają do nas różne informacje, ale jedna z ciekawszych mówi, że narodzi się w 2023 roku. Jego rodzice już żyją jako dzieci, ale jeszcze się nie znają. Urodzi się w Indiach i będzie wyglądał dosłownie identycznie jak Jezus Chrystus (długie włosy, twarz znana z Całunu Turyńskiego). Jego misja ma rozpocząć się w Europie, do której przybędzie. Więcej na ten temat będzie wkrótce w serwisie FN – wiele osób prosi nas o tekst na ten temat.

Jaka przyszłość czeka Polskę, zważywszy na III wojnę światową która niejako się zaczęła/zaczyna?

 Może pana zaskoczymy, ale… jesteśmy optymistami co do Polski. To będzie całkiem niezłe miejsce na przeżycie niespokojnych czasów, które czekają Ziemię w najbliższych latach. Tu w pełni zgadzamy się z o. Czesławem Klimuszko, który powiedział:

"Widziałem tragiczne losy trzech narodów. Jeśli chodzi o nasz, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze 50 lat i miał do wyboru pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę" - mówił pod koniec życia.

Czy nastąpi pojednanie wielkich światowych systemów religijnych?

Pojednanie nie nastąpi nigdy, ale będzie… stopniowe zanikanie, aż religie znikną całkowicie. Zajmie to wiele tysięcy lat! Wiara zostanie zastąpiona przez wiedzę. Nie ma bowiem wiary w to, czy jest dusza, życie po śmierci czy Bóg – to jest wiedza! Kiedy ludzkość zacznie traktować duchowość jako najważniejszą z ludzkich nauk, wtedy nastąpi wielki skok cywilizacyjny we wszystkich dziedzinach włącznie z długością ludzkiego życia, które znowu będzie wynosiło ok. tysiąca lat, jak to już kiedyś miało miejsce na Ziemi.

Czy my jako ludzkość przestaniemy traktować naszych braci mniejszych jako rzeczy materialne, kiedy nastąpi wielka zmiana w tej kwestii? Jak my możemy ją zacząć?

Ten temat spędza nam sen z powiek… Dramat i płacz tych milionów niewinnych istot zarzynanych bestialsko w rzeźniach słyszymy w każdym momencie. Ziemia jest wielką planetą „bólu i łez” dla naszych „mniejszych braci”, jak raczył się pan wyrazić… Co robić? Pierwszym krokiem aby to zmienić będzie nasz projekt „Polowaneczko”, który przygotowujemy i o którym wkrótce podamy więcej szczegółów w serwisie FN. Nie ma wątpliwości – musimy zacząć działać, bo inaczej jako cywilizacja czeka nas zagłada. Bestialstwo wobec tych bezbronnych istot nie uchodzi nam „na sucho”. Cena jest ogromna, choć ludzie nie są tego świadomi, gdyż nie wiedzą o energetycznym wymiarze takiego traktowania zwierząt dla całej planety.

Jaki jest najlepszy sposób na poznanie swojego przeszłego wcielenia?

Oczywiście regresja hipnotyczna, ale stanowczo ją odradzamy. Wiedza o tym, że ludzie otaczający nas wokół już kiedyś wcześniej byli z nami w różnych zależnościach tylko by rodziła uprzedzenia i uniemożliwiała właściwe „przeżycie lekcji”, którą mamy w obecnym życiu. Ta „czysta karta naszej pamięci” jest wielkim prezentem od stwórcy wszechświata, aby ułatwić nam doskonalenie się w obecnym życiu. Aby być „lepszym człowiekiem” obecnie nie potrzebna jest wiedza o tym, kim było się w poprzednim życiu. Co więcej – ona by tylko mogła niepotrzebnie przeszkadzać… także o tym napiszemy wkrótce w serwisie więcej.



zwiń tekst

Czy to prawda, że ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną uzyskują jakieś nadzwyczajne zdolności i czy FN ma jakieś dowody na to?
Czw, 26 maj 2016 10:54 komentarze: brak czytany: 1098x

[PYTANIA DO FN] Czy to prawda, że ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną uzyskują jakieś nadzwyczajne zdolności i czy FN ma jakieś dowody na to?DATA OTRZYMANIA PYTANIA: 2016-05-24 22:32:52ODPOWIEDŹ FN:Jak najbardziej, choć nie jest to regułą. Podobny mechanizm zachodzi czasami po Bliskich Spotkaniach Trzeciego Stopnia z UFO. W naszym archiwum mamy historię człowieka, który przeżył śmierć kliniczną.......

czytaj dalej



[PYTANIA DO FN] Czy to prawda, że ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną uzyskują jakieś nadzwyczajne zdolności i czy FN ma jakieś dowody na to?

DATA OTRZYMANIA PYTANIA: 2016-05-24 22:32:52

ODPOWIEDŹ FN:

Jak najbardziej, choć nie jest to regułą. Podobny mechanizm zachodzi czasami po Bliskich Spotkaniach Trzeciego Stopnia z UFO. W naszym archiwum mamy historię człowieka, który przeżył śmierć kliniczną i od tego czasu ma dar widzenia ludzkiej aury. Inna osoba od czasu śmierci klinicznej ma jasnowidcze sny. Z czego to wynika? Być może obcowanie z potężną duchową energią "odtyka" jakieś ukryte w człowieku kanały. Gdzieś mamy także film dokumentalny o tym, że ludzie, którzy przeżyli "własną śmierć" zaczęli widzieć duchy i normalnie niewidzialne energie, ale - proszę wybaczyć - poszukamy go i pokażemy innym razem.



zwiń tekst

Czy wybieramy rodzinę, do której przychodzimy?
Czw, 26 maj 2016 10:47 komentarze: brak czytany: 1138x

[PYTANIA DO FN] Jeżeli istnieje reinkarnacja to czy wybieramy rodzinę w której się urodzimy? Czy coś wiadomo o tym jak i kiedy wybieramy miejsce i rodzinę w której się znajdziemy? Jest wiele osób które nie są zadowolone z tych rodzin czy miejsca że aż trudno uwierzyć, że mogły tak wybrać, skoro mogły teoretycznie wybrać np. bogatszą rodzinę czy piękniejsze miejsce na planecie Ziemia.DATA OTRZYMANIA.......

czytaj dalej



[PYTANIA DO FN] Jeżeli istnieje reinkarnacja to czy wybieramy rodzinę w której się urodzimy? Czy coś wiadomo o tym jak i kiedy wybieramy miejsce i rodzinę w której się znajdziemy? Jest wiele osób które nie są zadowolone z tych rodzin czy miejsca że aż trudno uwierzyć, że mogły tak wybrać, skoro mogły teoretycznie wybrać np. bogatszą rodzinę czy piękniejsze miejsce na planecie Ziemia.

DATA OTRZYMANIA PYTANIA: 2016-05-24 22:40:33

ODPOWIEDŹ FN:

Nie ma cienia wątpliwości, że istnieje coś takiego, jak "wybór rodziny" przed zejściem na Ziemię. Skąd to wiemy? Z relacji dzieci, które pamiętają swój moment "wejścia w nowe ciało". Okazuje się, że w tamtym świecie mają różne możliwości. Przykład jest choćby w tym odcinku serii "Ghost inside my child". Tam nawet pada zdanie "wybrała nas wiedząc, że zaspokoimy jej potrzeby".


Na koniec ważna uwaga: z punktu widzenia duszy i jej rozwoju są trochę inne kryteria wyboru "najlepszej inkarnacji". Jeśli jest duże nagromadzenie "negatywnej karmy" dla duszy jest właściwe przeżywanie "bólu, niedostatku i cierpienia" dla ciała, bo wtedy taka dusza się doskonali, likwiduje się owa "zła karma", czyli energia nagromadzona przez wyrządzanie zła w poprzednim wcieleniu.

Obowiązuje zasada: dla ciała najlepiej być synem znanego milionera, dla duszy synem żebraka w Kalkucie. Mamy nadzieję, że zrozumiał pan to, o co nam chodzi mówiąc "co jest dobre dla ciała - niekoniecznie jest dobre dla duszy".




zwiń tekst

Co z antykoncepcją?
Czw, 26 maj 2016 10:48 komentarze: brak czytany: 1042x

[PYTANIA DO FN] Dzień dobry, Jestem właśnie po lekturze artykułu dotyczącego przeludnienia a kilka dni temu natknąłem się u Państwa na artykuł o aborcji. Po tej lekturze nasunęło mi się kilka pytań: Co z antykoncepcją? Większość wielkich światowych religii zabrania jej stosowania, mylą się? Czy stosowanie jej nie zaburza jakiegoś "kosmicznego prawa"? Czy tak duża liczba wcielonych w swej reinkarnacyjnej.......

czytaj dalej



[PYTANIA DO FN] Dzień dobry, Jestem właśnie po lekturze artykułu dotyczącego przeludnienia a kilka dni temu natknąłem się u Państwa na artykuł o aborcji. Po tej lekturze nasunęło mi się kilka pytań: Co z antykoncepcją? Większość wielkich światowych religii zabrania jej stosowania, mylą się? Czy stosowanie jej nie zaburza jakiegoś "kosmicznego prawa"? Czy tak duża liczba wcielonych w swej reinkarnacyjnej drodze dusz, nie będzie sprzyjała jej szybszemu pokonaniu? A czy obce cywilizacje coś mówią o regulacji poczęć?

Pozdrawiam
Łukasz

DATA OTRZYMANIA PYTANIA: 2016-05-25 22:14:38

Odpowiedź FN:

W sprawie aborcji sprawa jest jasna - usuwanie sztuczne żywych i w pełni zdrowych płodów jest naruszeniem czegoś, co jest prawem wszechświata i nie ma wątpliwości - jest złem. Pisaliśmy o tym i możemy to powtórzyć. Jeśli chodzi o antykoncepcję, to nie przypominamy sobie niczego, co było by zawarte w "przekazach od obcych cywilizacji" (pytania o aborcję były jak najbardziej). Można tylko podejrzewać, że wszelkie środki polegające na sztucznym wywołaniu poronienia mogą mieć skutki związane z tzw. karmą i energiami duchowymi. Z drugiej strony były wyraźne przesłania dotyczące kontroli urodzeń. A jak kontrolować urodzenia jak nie przez antykoncepcję? Jeśli tylko ten wątek pojawi się w materiałach, które dostajemy na temat CEIII ze świata (Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia), oczywiście o nim napiszemy.

Generalnie wyłania się z tego jedna zasada: wszelkie działania człowieka wynikające z braku moralności i braku poszanowania życia mają skutki związane z naruszeniem duchowych energii. W tym sensie nie zgadzamy się w wielu punktach ze światowymi religiami, ale akurat w tym wszystko wskazuje, że mają rację. Warto być człowiekiem, który stawia moralność jako jeden ze swoich azymutów na horyzoncie. Seks i wszelkie "dyscypliny wokół niego" bez wątpienia jest dziedziną, do której do prawo ma zastosowanie absolutne.



zwiń tekst

Nasi "młodsi bracia", ich cierpienie i reinkarnacja
Nie, 22 maj 2016 08:32 komentarze: brak czytany: 1059x

Witam serdecznie już kiedyś pisałam do Państwa w tej sprawie ale bez odzewu i nie poruszyliście tego tematu więc usiłuję go wywołać ponownie. A mianowicie jeśli istnieje reinkarnacja i każdy ma przejść swoje wcielenie nawet te zwierzęce to czy powinniśmy usypiać chore zwierzęta czy przez to ta dusza nie będzie ponownie musiała przejść swojej drogi, którą my zakłócamy? Nie wspominając już o rzeźniach.......

czytaj dalej

Witam serdecznie już kiedyś pisałam do Państwa w tej sprawie ale bez odzewu i nie poruszyliście tego tematu więc usiłuję go wywołać ponownie. A mianowicie jeśli istnieje reinkarnacja i każdy ma przejść swoje wcielenie nawet te zwierzęce to czy powinniśmy usypiać chore zwierzęta czy przez to ta dusza nie będzie ponownie musiała przejść swojej drogi, którą my zakłócamy? Nie wspominając już o rzeźniach dla zwierzą gdzie masowo skracamy życie tym "duszą"? czy może jednak reinkarnacja nie do końca tak działa?

 pozdrawiam całą załogę

==============================

ODPOWIEDŹ FN:

Witamy,

Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście, że ma Pan rację – zarówno zwierzęta zarzynane w rzeźniach, jak i usypiane  są zakłóceniem prawa karmy. Zwierząt w ogóle nie powinno się trzymać w domach – powinny być tylko w naturalnym środowisku.

Koty, psy – te biedne istoty zostały przez ludzi tak udomowione, że nie potrafią już żyć inaczej, ale jest to wielki błąd ludzi, którzy za to zapłacą także swoją karmą, czyli przeznaczeniem.  Reinkarnacja działa precyzjnie jak "szwajcarski zegarek" - nie ma tam cienia przypadku. Dopóki na Ziemi nie zniknie ostatnia rzeźnia, dopóki ludzie będą cieżko chorować na pewne odmiany chorób. W innych (wyższych od naszego) światach tego typu schorzenia są nieznane, gdyż oni wyeliminowali ze swojego życia przemysłowe zabijanie zwierząt. Rzeźnie mają wpływ karmiczny na calą ludzkość, a nie tylko na pojedyńczych "rzeźników".

Pozdrawiamy

FN



zwiń tekst

STRONA
1 2 3
Nowsze Nowsze
Strona 1 / 3

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.